W niedzielę 17 maja przy kapliczce, przy której być może święty o. Stanisław Papczyński napisał regułę nowego Zgromadzenia Księży Marianów, została odprawiona polowa Msza św. dziękczynna.
Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił wikariusz parafii w Rzeczycy ks. Marcin Koralewski. Podczas liturgii w przeddzień urodzin świętego wierni dziękowali za życie świętego, a także za jego wstawiennictwem prosili o ustanie pandemii. Miejsce, w którym sprawowana była liturgia, nie było przypadkowe. W latach 1671-1673 założyciel księży marianów był kapelanem na dworze Karskich w Luboczy. Był to bardzo ważny okres w jego życiu. W pobliskim sanktuarium Świętej Rodziny w Studziannie miał wizję czyśćca. Tu powstawała także reguła przyszłego zakonu.
Warto podkreślić, że w parafii od lat istnieje kult świętego. W kościele znajdują się m.in. jego relikwie i witraż z jego wizerunkiem wykonany kilka dni po beatyfikacji. - To święty, który nieustannie przypomina nam, że wszyscy z racji chrztu powołani jesteśmy do świętości. W dziele "Templum Dei mysticum", napisanym tutaj, w Luboczy, pisał, że każdy chrześcijanin jest świątynią Boga i uczył, jak sprawić, aby ta świątynia nie była opuszczona, brudna i zaniedbana, lecz by mieszkał w niej Bóg otoczony pięknem miłości, modlitwy i cnoty - mówi ks. Henryk Linarcik, proboszcz.
Warto wspomnieć, że rzeczyccy wierni wraz ze swoim proboszczem uczestniczyli zarówno w beatyfikacji, jak i kanonizacji świętego zakonnika.