Parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Skierniewicach celebruje jubileusz 300-lecia kościoła. W nowennie miesięcy, która rozpoczęła się w grudniu 2019 roku, czerwiec jest miesiącem rowerowych pielgrzymek.
W każdą sobotę czerwca kilkadziesiąt osób ze Skierniewic bierze udział w pielgrzymce rowerowej. To jedna z form obchodów jubileuszu 300-lecia kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Skierniewicach.
Pomysł "300 km dla św. Stanisława" to połączenie modlitwy, pielgrzymowania, wysiłku fizycznego i - jak się okazuje - pasji wielu pątników, na czele z ks. Piotrem Rudnickim, wikariuszem parafii i koordynatorem pielgrzymki.
Koordynatorem pielgrzymki jest ks. Piotr Rudnicki, wikariusz parafii św. Stanisława BM.Do tej pory kilkadziesiąt osób odwiedziło parafię św. Stanisława BM w Wiskitkach, klasztor sióstr niepokalanek w Szymanowie, bazylikę i Światowe Centrum Modlitwy o Pokój "Gwiazda Niepokalanej" w Niepokalanowie, pokonując już ponad 150 km. Dziś grupa 30 osób ze wszystkich skierniewickich parafii wyruszyła w drogę do Domaniewic. Mówi ks. Piotr Rudnicki:
Ks. Piotr RudnickiMimo że termometry wskazywały ponad 30 stopni, pielgrzymi nie narzekali na pogodę. Ani promienie słoneczne, ani upał nie przeszkadzały im w pokonywaniu kolejnych kilometrów dla św. Stanisława. - Mam ważną intencję i to głównie ona jest napędem do pielgrzymowania, ale też św. Stanisław dodaje sił. Należę do "jego" parafii już 10 lat, a wciąż go poznaję, odkrywam jako patrona. To już mój trzeci etap, trzecia sobota rowerowego pielgrzymowania. Mam zamiar przejechać wszystkie. Dziś upał nie przeszkadza, jedzie się bardzo dobrze i nawet nie wiem, kiedy te kilometry "uciekają" - mówi Dorota Hałas.
Wszelkie usterki naprawiane są na bieżąco.Miejsca pielgrzymowania zazwyczaj znajdują się w obrębie 30 km od Skierniewic. Trasa kolejnych etapów sprawdzana jest wcześniej przez ks. Piotra i Ryszarda Jankiewicza, którzy podjęli się organizacji pielgrzymki. Jednak na trasie każdy odpowiedzialny jest za siebie i bliźniego. - Jesteśmy tu jak jedna rodzina, dbamy o siebie nawzajem. Staramy się sobie pomagać. Na bieżąco naprawiamy wszelkie usterki, a tych nie brakowało, bo "na koncie" mamy już dwie przebite opony, ale jest wśród nas brat, który, jak mówimy, ma ze sobą cały sklep rowerowy, oponę, klucz 15, smar, co tylko potrzeba - opowiadają pątnicy.
Wśród nich są młodzi, rodziny i starsi mieszkańcy, którzy z wielką ochotą i werwą pokonują kolejne kilometry. Nie jest to stała grupa pielgrzymów. Do poszczególnych etapów dołączają kolejni pątnicy, inni jednorazowo uczestniczą w modlitwie w drodze. Podczas każdego etapu wypełniany jest program duchowy, a pielgrzymowanie rozpoczyna błogosławieństwem proboszcz parafii ks. Grzegorz Gołąb.
Za tydzień pielgrzymi pojadą do Garłowa (powiat rawski), a swoje pielgrzymowanie zakończą w stolicy diecezji, udając się na modlitwę do łowickiej katedry.