Po raz 5. z Pabianic wyruszyła Ewangelizacyjna Piesza Pielgrzymka do Niepokalanowa. To niejedyni pielgrzymi, którzy korzystali z gościnności diecezjan.
Pątnicy, którymi byli głównie członkowie Wspólnoty Dobrego Pasterza w Pabianicach, pielgrzymowanie rozpoczęli 10 sierpnia, by po 4 dniach wędrówki dotrzeć do Niepokalanowa. Każdego dnia w miejscach noclegu podczas Mszy św., a także adoracji Najświętszego Sakramentu charyzmatycy powierzali Bogu wiernych, którzy w drodze okazywali im serce i pomoc. Rozśpiewani i pełni mocy świadczyli o Bogu Żywym i Duchu Pocieszycielu. W środę 12 sierpnia grupa przybyła do parafii św. Jakuba Apostoła w Skierniewicach. W Mszy św. z pielgrzymami modlili się liczni parafianie. – Przez całą drogę idziemy, zachowując wszystkie normy zalecone przez inspektora sanitarnego – wyjaśnia Aneta Świątek. – Ruszając, obawialiśmy się, że będzie to bardzo trudne doświadczenie, ale Pan Bóg daje nam taką łaskę, która niesie nas jak na skrzydłach. Czujemy, że Bóg jest z nami. Idąc, cieszymy się, że możemy świadczyć o Bogu, który ma wielką moc – dodaje pani Aneta. Pielgrzymowanie odbywało się pod hasłem: „Wielka tajemnica wiary”. – Wynika ono z programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce, chcącego przywołać te ważne treści, które są w naszym życiu potrzebne, aby Boga odkrywać na nowo, aby On zaczął na nowo działać – wyjaśnia przewodnik grupy ks. Maciej Rojkowicz. Kapłan zwraca uwagę, że pielgrzymka wędruje w roku, w którym archidiecezja łódzka świętuje 100-lecie. – Przeżyć jubileusz to powrócić do źródeł. To odnowić to wszystko, co przyjęliśmy od Boga na początku – dodaje. Pielgrzymi wyruszyli w czwartek po porannej modlitwie. Podczas ostatniego dnia wędrówki uczestniczyli w Mszy św. w Bolimowie. Przez teren diecezji łowickiej – podobnie jak w latach ubiegłych – przeszły także piesze pielgrzymki na Jasną Górę z Ełku i Płocka. Diecezjanie, mimo pandemii, wykazali się gościnnością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.