– W tym roku w planach mieliśmy Kalabrię. Pandemia wszystko pokrzyżowała. Zamiast odpoczywać we Włoszech, każdego upalnego dnia jesteśmy z dziećmi nad miejskim zalewem. Do włoskich plaż nasza się nie umywa, ale… tu mimo wszystko czujemy się pewnie – mówi Marlena Kowalska.
Nie tylko rodzina pani Marleny zrezygnowała z wyjazdu. Takich osób jest więcej. Ci, którzy zostali w domu, korzystają z wypoczynku w swoich miastach i w najbliższej okolicy. Zwłaszcza podczas upalnych dni urlopowicze szukają ochłody nad wodą. Każdego dnia można spotkać plażowiczów nad zalewami w Głownie, Skierniewicach, Rawie Mazowieckiej, Żyrardowie. Miejscem najbardziej obleganym jest największy zadaszony park wodny w Europie – Suntago we Wręczy.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści