Od dnia śmierci biskupa Józefa Zawitkowskiego publikujemy wspomnienia osób, które go znały, które z nim współpracowały. Swoją refleksją podzielił się m.in. bp Andrzej F. Dziuba.
Jesienne, październikowe i listopadowe dni wiodą nas myślami, sercem i modlitwą ku tajemnicy przemijalności ludzkiego życia. Jakby częściej stajemy na cmentarzach i nekropoliach, miejscach ziemskiego ludzkiego spoczynku. To mogiły, groby, pomniki i kaplice cmentarne. Dobrze, że mamy takie myśli. Oby jednak to nie było tylko tak, bo tak mówi tradycja, kultura a nawet wiara. „Non Omnis moriar” to dla nas za mało, takimi nie możemy tylko być czy pozwolić się stawać przez świat współczesny. To bowiem pytanie o konkretnego człowieka, o indywidualną osobę stworzoną na Boży obraz i Boże podobieństwo (por. Rdz 1, 27). To ostatecznie także pytanie o mnie. Szczególnie ważne dla mojej godności oraz godności innych.
Może właśnie w tych dniach tajemnica ta staje w naszej diecezji szczególnie żywo. Oto dobiegł kresu czas ziemskiego pielgrzymowania biskupa Józefa Zawitkowskiego. Przecież nie tak dawno żegnaliśmy biskupa Alojzego Orszulika, pierwszego Biskupa Łowickiego, a dziś pierwszego Biskupa Pomocniczego Diecezji Łowickiej. Oto kres jego doświadczenia Bożego świata natury, kultury i łaski. Oto kres doświadczenia pielgrzymującego ludu Bożego, a więc Kościoła, w którym był chrześcijaninem, prezbiterem i biskupem, ale przede wszystkim i najpierw człowiekiem.
Kościół łowicki przyjmuje te wielorakie i piękne dary, i za nie dziękuje dobremu Bogu, który jest sprawcą wszelkiego obdarowania nas jego owocowaniem ziemskim oraz wiecznym (por. 1 Kor 4, 7). To właśnie Jezus chce powiedzieć zmarłemu Biskupowi, a także i nam, wszystko co uczyniłeś jednemu z tych najmniejszych, Mnie uczyniłeś (por. Mt 25, 40). To jest ta niezwykła moc rodzącej się nadziei, iż „życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie” (I Prefacja o zmarłych).
Kościół łowicki oddaje wdzięczność biskupowi Józefowi Zawitkowskiemu za lata jego pasterskiej posługi. To dary sakramentalne, celebracje liturgiczne, przepowiadane słowo Boże oraz świadectwo wiary, nadziei i miłości. Niech odtąd trwa już tylko miłość (por. 1 Kor 13, 13), bo Bóg jest miłością (por. 1 J 4, 16), a kto w Nim trwa ma życie wieczne (por. 1 J 5, 13).
Biskupie Józefie pamiętaj o Łowiczu i ukochanej Diecezji Łowickiej. Twoje zawołanie biskupie niech mówi ciągle nam i Tobie: „Servus et filius Ancillae – Ja sługa Twój, syn Służebnicy”.