Zupa plebana w Jeruzalu

- Była zupa Romana teraz czas na zupę plebana - mówi ks. Dariusz Drzewiecki, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeruzalu Skierniewickim.

W każdą sobotę w budynku należącym do parafii, w którym mieści się sala "Pod Aniołami", każdy może otrzymać talerz ciepłej zupy.

Z inicjatywą "zupy plebana" wyszła pani Bożena Stegenka, gospodyni posługująca na plebanii. – Kilka lat temu byłam na spotkaniu Stowarzyszenia Rodzin Katolickich i tam poznałam pana Tadeusza, który w Głownie prowadził jadłodajnię dla potrzebujących. Wtedy w moim sercu zrodziło się pragnienie, by kiedyś też taką prowadzić, by móc karmić tych, którzy sami nie mogą przygotować ciepłego posiłku, być może są ubodzy, może chorzy i nie są w stanie gotować – mówi pani Bożena.

Dla każdego znajdzie się naczynie, by zupę wziąć na wynos.   Dla każdego znajdzie się naczynie, by zupę wziąć na wynos.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Pragnienia i plany stały się rzeczywistością dzięki współpracy z ks. Dariuszem Drzewieckim, proboszczem parafii w Jeruzalu. – Tylko raz zapytałam, czy mogę gotować dla potrzebujących. Usłyszałam "tak" i w ten sposób, co sobotę rozdajemy ciepłą zupę – wyjaśnia.

Kapłan zapewnia potrzebne składniki, pani Bożena ofiarowuje czas i umiejętności, które zdobywała w szkołach gastronomicznych i przez lata w pracy zawodowej. Do tej pory mieszkańcy nakarmieni zostali ogórkową i grochową, które zniknęły w ciągu kilkunastu minut.

Po zupę przychodzą także ci, którzy roznoszą ją wśród starszych, schorowanych sąsiadów, a także osób, które przebywają na izolacji lub kwarantannie. – Dla każdego znajdzie się talerz zupy – zapewnia ks. Dariusz.


Więcej o "zupie plebana" i innych inicjatywach pomocy w parafii w Jeruzalu Skierniewickim w 48. numerze "Gościa Łowickiego" na 29 listopada.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..