#dzielmysięsłowem dzień 19.
Trwa akcja ewangelizacyjna "Rośnij z Gościem". Przyjaciele, Czytelnicy i Sympatycy "Gościa Łowickiego" przebywający na kwarantannie dzielą się refleksjami zrodzonymi z lektury Pisma Świętego. Każdy fragment zawiera słowa "Nie bój się, nie lękaj się". Dziś przemyśleniami dzieli się Agata Niedziółka, dyrektor Muzeum Historycznego Skierniewic.
Iz 8, 11-15
"Bo Pan tak do mnie przemówił, gdy za dłoń mocno mnie ujął i przestrzegł, bym nie chodził drogą tego ludu: „Nie nazywajcie spiskiem wszystkiego, co ten lud nazywa spiskiem, i nie bójcie się tego, czego on się boi, ani nie dajcie się zastraszyć! Pana Zastępów
Agata Niedziółka: Dzisiejszy świat wzbudza w nas ogromny strach przed chorobą. Tak, jakby to było nasze jedyne i najgorsze zagrożenie. Tak, jakby nic innego nie było ważne, o nic innego nie trzeba było się troszczyć. Czy ja boję się choroby? Na pewno trochę tak. Ale czy tego boję się najbardziej? Nie. Chyba bardziej boję się tego, że zarażając kogoś mogę tę osobę skrzywdzić. Ale czy do końca mam na to wpływ?
Boję się również, że przez skupienie się na ochroną przed wirusem zgubię po drodze coś innego, coś znacznie ważniejszego…
Czy wirus jest spiskiem - celowym działaniem, czy przypadkiem - naturą…? Nie wiemy i pewnie nie poznamy odpowiedzi. Ale czy ta wiedza jest dla mnie ważna, potrzebna?
Ważniejsze jest to, że On trzyma naszą dłoń, że gdy chorujemy, On jest z nami, że to Jemu możemy oddać nasz strach…
Kiedy jesteśmy w Nim, nie uda się nikomu nas zastraszyć! Oddajmy Mu nasz strach - niech On nim będzie, niech On nim kieruje. Gdy On jest naszym centrum - naszą Świętością, wszystko nabiera sensu, nawet jeśli po ludzku go nie widzimy. On zwiąże mój strach, On uwolni moje serce… tylko On! Tylko muszę podać Mu swą dłoń…
«
‹
1
›
»
oceń artykuł
