Ubóstwo siedzi w ciszy

– Teraz liczy się wszystko: żywność, ubrania, leki, sprzęty domowe, pomoc w remoncie, a nawet wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Dumę trzeba schować do kieszeni – mówi Paweł Zabłocki.

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 49/2020

dodane 03.12.2020 00:00

Potrzeby nie czekają na koniec pandemii. Wręcz przeciwnie, w jej czasie rosną i stają się bardziej dokuczliwe. W regionie między Łodzią a Warszawą nie brakuje potrzebujących, ale i chętnych do pomocy. Z dnia na dzień pojawiają się nowe ogłoszenia, akcje charytatywne, na które ekspresowo odpowiadają wolontariusze i darczyńcy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy