W roku ubiegłym parafia złożyła wniosek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o przyznanie z Funduszu Kościelnego dotacji na renowację polichromii malarskich opartych na motywach ludowej sztuki łowickiej. - Występując o dofinansowanie tych prac musieliśmy przedłożyć opinię konserwatora zabytków. By ją uzyskać, konieczne było wykonanie odkrywek na obecność wcześniejszych warstw malarskich. Podczas zdejmowania wierzchniej warstwy farby natrafiono na malowidła Mieczysława Jurgielewicza pochodzące z 1943 i 1944 roku - wyjaśnia ks. Józef Paciorek, proboszcz.

Z zapisów znajdujących się w kronikach parafialnych wynika, że ściany świątyni zdobiły malowidła pędzla Jurgielewicza przedstawiające: Boże Miłosierdzie, Mękę Pana Jezusa, Przemienienie Pańskie, Matkę Boską Królową Korony Polskiej na tle orła polskiego.  

- Podczas przeprowadzonych prac okazało się, że najlepiej zachowała się polichromia przedstawiająca Matkę Bożą, znajdująca się na ścianie wschodniej prezbiterium. O tym, jak dokładnie wyglądało malowidło, wiemy z zachowanej fotografii ślubnej z 1967 roku.

Jak czytamy w opinii konserwatorskiej, w związku z przedstawionymi wynikami poszerzonych badań oraz słabym stanem zachowania warstwy polichromii autorstwa M. Jurgielewicza zebrana komisja zleciła "zabezpieczyć odkrytą warstwę polichromii przed przystąpieniem do właściwych prac dotyczących odnowienia kościoła. W związku z bardzo słabym stanem polichromii należy pozostawić obecne wymalowania z przedstawieniem wzorów łowickich".

Więcej o odkrywkach piszemy w 50. numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego".