– Od lat robiłam postanowienia na nowy rok i na ich wymyśleniu się kończyło. Miałam ćwiczyć, uczyć się języka, oszczędzać… W tym roku codziennie w kalendarzu zapisuję konkretne dobro, które mnie spotkało i które uczyniłam innym. W ten sposób rozprawiam się z egoizmem i narzekaniem – mówi Małgorzata Kamysz.
Na progu roku 2021 w wielu parafiach, w tym także w katedrze łowickiej, odprawiano nabożeństwa i Msze św., podczas których dziękowano za dobro, przepraszano za grzechy, za zgorszenie oraz proszono o błogosławieństwo na każdy dzień. – Każdy z nas ma za co dziękować, przepraszać i ma o co prosić – mówił bp Osial. – Najpierw dziękujemy Bogu za to, że wszedł w nasze życie, że słowo stało się ciałem. Nade wszystko Bóg uniża się i przychodzi do nas, grzeszników. Wielki, niepojęty Bóg zniża się z nieba wysokiego i wchodzi w nasz grzeszny świat. Wchodzi w barłogi naszego życia. Przychodzi zwłaszcza wtedy, kiedy zło nas przygniata, kiedy już nie dajemy rady i nie mamy sił. To jest lekcja Bożej miłości i Bożej pokory – tłumaczył kaznodzieja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.