Trwają zapisy i szczepienia przeciw COVID-19. Pierwsi seniorzy są już umówieni na wizytę, inni czekają na swoją kolej. Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, ale także urzędnicy dbają o to, by seniorzy skorzystali ze szczepienia. W Skierniewicach w akcję zaangażowani są m.in. taksówkarze.
Od 15 stycznia trwa proces rejestracji powszechnych szczepień Polaków przeciwko COVID-19. W pierwszej kolejności na zabieg kierowani są seniorzy po 80. roku życia, a następnie ci, którzy ukończyli 70 lat.
W rejestracji seniorom pomagają dzieci, wnuki, prawnuki, ale także sąsiedzi i urzędnicy. - Zadzwoniłam do przychodni, poprosiłam o pomoc, bo nie wiedziałam do końca, jak sobie z tym poradzić. Internet to już nie moja bajka. Ale pani powiedziała, że można to zrobić też telefonicznie. Podała mi numer, wytłumaczyła co i jak, i w przyszłym tygodniu idę się zaszczepić - mówi pani Apolonia, mieszkanka Żyrardowa.
- Wnuczka zarejestrowała mnie na szczepienie. Idę 2 lutego. Nie boję się, bo w moim wieku już nie ma czego się bać. Jak ma pomóc, to pomoże, jak zaszkodzi, to szybciej się spotkam z moją żoną, daj Boże w niebie - mówi pan Henryk Złotkowski, senior z Mszczonowa.
W trosce o to, by każdy miał możliwość zaszczepienia się, Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Skierniewicach wyszło z inicjatywą zapewnienia transportu tym, którzy mają problemy z dotarciem na zabieg.
Do akcji zostali włączeni skierniewiccy taksówkarze. Starsza osoba, umówiona już na szczepienie, która nie ma transportu lub ma problemy z poruszaniem się, może skontaktować się z Urzędem Miasta w celu umówienia terminu przejazdu. Taksówkarze zawiozą i odwiozą pacjenta, czekając na niego w czasie wykonywania badania. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie Urzędu Miasta Skierniewice.