Studniówki 2021

O ile brak obowiązkowych egzaminów ustnych większość tegorocznych maturzystów cieszy, o tyle odwołanie związanych z maturą przyjemności staje się powodem do burzliwych rozmów. Gorący temat: studniówka 2021.

Już w 2020 r. szkolne zabawy odbyły się „rzutem na taśmę”. W tym roku studniówki odwołano.

W niektórych z kilkudziesięciu szkół średnich na terenie diecezji pojawia się plan balu pomaturalnego, ale maturzyści patrzą na tę propozycję bez większego zaangażowania. – 100 dni po egzaminach to już wakacje, ciężko będzie nas zebrać. Poza tym, teraz każdy bardziej przejmuje się swoją przyszłością. Niby matura ma być łatwiejsza, ale czy z racji pandemii na np. trzecim roku studiów też będzie łatwiej? To nam spędza sen z powiek. Chyba przyjemności trzeba będzie odpuścić – mówi Grzesiek Sosnowski, maturzysta.

Jednak tradycja studniówkowa to nie tylko polonez i tańce do białego rana, ale też okazja do podziękowań nauczycielom, rodzicom. To też okazja do pierwszych podsumowań, wspomnień, oceny spędzonych kilku lat w murach szkoły i ostatnia okazja, by razem, w pełnym składzie przeżyć niezwykłe chwile, które zostają w pamięci na długo.

Często to właśnie podczas balu maturalnego uczniowie prezentowali scenki kabaretowe, przedstawienia, piosenki, wiersze, dziękując i już wspominając lata spędzone w szkole. W ostatnich latach popularne stały się teledyski, które uczniowie kręcili w szkołach. Jednak teraz maturzyści zgodnie przyznają, że nie w głowie im teledyski, próby ich nagrania, gdy do szkoły przychodzą tylko na próbne matury.

– Ciężko coś zaplanować. Z jednej strony nie przychodzimy do szkoły, by się w niej uczyć, to jak przyjdziemy, by nagrać teledysk? Nie możemy też zebrać się całą klasą, bo 28 osób to już zgromadzenie, a każdy mieszka w innej części miasta lub w innym mieście – wyjaśnia Maciek Wodnicki, maturzysta z Łowicza.

Prowadzę lekcje ze szkoły i powiem szczerze, że dla mnie nauczyciela  to duży psychiczny komfort. Widzimy się w gronie nauczycielskim, możemy spotkać się na kawie czy posiłku w pokoju nauczycielskim, ponarzekać, pomarudzić, ale i naradzić się, zainspirować. I życie wygląda normalnie. Gdy w czasie największego mrozu prowadziłam lekcje z domu, dwa dni i nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić więc nie dziwię się młodzieży, że nie myślą o studniówkach, teledyskach, filmach i innych podziękowaniach online. Idąc do pracy, muszę wstać wcześniej, umalować się, pomyśleć, w co się ubiorę. Oni rok szkolny spędzają w sumie w piżamach, więc zamiast studniówki mogliby chociaż piżama party zorganizować, choć też do pięciu osób – mówi Aleksandra Głuszcz, nauczyciel.


Więcej o tegorocznych maturzystach i odwołanych studniówkach w 5. numerze "Gościa Łowickiego" na 7 lutego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..