W Środę Popielcową we wszystkich świątyniach odprawiano Msze św. z obrzędem posypania głów popiołem. W bazylice katedralnej w Łowiczu Eucharystii przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba.
W dalszych słowach homilii kaznodzieja tłumaczył, że Wielki Post prowadzi nas od popiołu do ognia. Ogień, jego żar i blask oznacza życie. Dla ludzi zamiana popiołu na ogień jest niemożliwa. Ale nie dla Boga. - Wołajcie do Pana, płaczcie, gdy widzicie już pogorzelisko albo znamiona tego, że tak może być - zachęcał. - Kościół nam daje trzy lekarstwa. Pierwszym jest jałmużna. Jest ona lekarstwem na samotność, darem serca, który przywraca przyjaźń z Bogiem i drugim człowiekiem. Ona wymaga ofiary. Nie ma ofiary, która nic nie waży, której nie zauważymy w portfelu, w spracowanych rękach. Jałmużna musi poruszyć serce. Ona musi być darem dla Boga.
Drugim darem, lekarstwem jest modlitwa. Złego ducha nie da się przegadać. Jedyną szansą, tarczą, która daje nam bezpieczeństwo wobec całej propagandy i reklamy, wobec różnego rodzaju sytuacji, które mogą nas spopielić, jest modlitwa, wołanie do Boga. Gdy atakuje zły duch, biada temu, kto sam przystąpi od walki. Gdy on atakuje, trzeba wezwać zastępy niebieskie, trzeba wezwać Boga, mocy ofiary Chrystusa. Sam Jezus mówił: "Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie".
Trzecim lekarstwem jest post. To sprawdzenie, które rzeczy mogą nas spopielić, które odciągają od miłości Boga. Post pozwala poznać swoje palące potrzeby, zobaczyć na zimno, co będzie, jeśli czegoś będzie brakować: stanowiska, powodzenia, odpowiedniej kwoty na koncie. Post jest odłożeniem tego wszystkiego po to, aby zostać przy Chrystusie. To przygotowanie się na sytuację, w której ktoś rzuci propozycję: "Teraz albo nigdy". Będąc nieprzygotowanym, można ulec, dlatego już dziś trzeba ćwiczyć. Wówczas za św. Pawłem będzie można powiedzieć: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". Mogę obfitować i doświadczać niedostatku - tłumaczył ks. Kwatek.
Biskup ordynariusz do lekarstw, które wymienił proboszcz katedry, dodał jeszcze postanowienia wielkopostne.
Po homilii jako pierwszy znak popiołu przyjął pasterz diecezji. Po mim uczynili to kapłani i wszyscy wierni.