– Wciąż nie wiem, czy to nie ostatni Wielki Post w moim życiu. Chcę go przeżyć jak najlepiej i jak najczęściej z Chrystusem – mówi Przemysław Gradowski.
Wubiegłym roku Wielki Post w większości wierni przeżywali w swoich domach. W tym roku, choć wciąż z obostrzeniami, widać głód spotkania z Chrystusem na adoracji, na Drodze Krzyżowej w zaciszu świątyni. Wierni na różne sposoby, konsultując się z kapłanami, chcą uczestniczyć w nabożeństwach, modlitwie, wielkopostnej refleksji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.