Czuwaniem w wigilię Zesłania Ducha Świętego i Mszą św. zakończył się cykl nabożeństw Drogi Światła organizowanych przez skierniewicki Klasyk.
W sobotę 22 maja odbyła się czwarta, ostatnia Droga Światła organizowana dla społeczności skierniewickiego Klasyka. Tym razem wierni udali się na 10-kilometrową wędrówkę, by tam rozważać stacje związane ze spotykaniem zmartwychwstałego Jezusa.
Na wydarzenie stawiło się niespełna 40 uczestników. - W dużej mierze byli to członkowie grona pedagogicznego - tłumaczy Ewa Adamczyk-Rayner, anglistka zaangażowana w organizację spotkania. - Po niemalże roku braku kontaktu mieliśmy możliwość scalić się, zjednoczyć. To był dobry czas i pod względem towarzyskim, i duchowym - zapewnia nauczycielka.
Pani Kamila, również pracownik, mówi, że w pamięć zapadł jej fragment rozważania o cierpliwości Boga. - Usłyszałam, że Pan prowadzi nas cierpliwie nawet wtedy, gdy zmierzamy w nieodpowiednim kierunku. To dobra myśl, warto się jej trzymać - dodaje.
Po Drodze Światła uczestnicy spotkali się w auli szkoły, gdzie rozpoczęło się czuwanie związane z wigilią Zesłania Ducha Świętego. Modlitwę uwielbienia, a także o przyjście Ducha Świętego, prowadziła wspólnota Głos Pana, muzycznie zaś pomagał zespół ewangelizacyjny Boża SpRawka. Świadectwo budowania relacji z Bogiem dał Maciej Kozłowski, nauczyciel geografii.
O północy rozpoczęła się Msza św. sprawowana przez ks. Piotra Karpińskiego, dyrektora szkoły. - Za nami Droga Światła i modlitwa uwielbienia. Ale żeby zobaczyć, jaki jest Bóg, trzeba przyjść na Eucharystię - mówił kaznodzieja, który w swoim głoszeniu skupił się na charyzmacie wiary.
Po Eucharystii członkowie spotkania do wczesnych godzin porannych uwielbiali Boga i modlili się o dary Ducha Świętego.