W Tumie pod Łęczycą, w archikolegiacie i jej cieniu, odbył się VI festiwal "TumJest - smakuj, poczuj średniowiecze". Modlitwa za ojczyznę, o wiarę i jedność w narodzie przenikała także historyczny piknik, w którym każdy z mieszkańców, gości i turystów mógł znaleźć coś dla siebie.
W ubiegłym roku festiwal odbył się online. W tym postawiono na modlitwę, rekreację i osobiste doświadczenie średniowiecza, przeszłości, która buduje przyszłość. - Tumu nie trzeba reklamować. Zabytkowa archikolegiata jest świadkiem pokoleń naszych przodków i nas samych, którzy w niej się modlili, spotykali, uczyli, chronili. To tu jest kolebka polskości, naszego narodu - mówi ks. Piotr Nowak, proboszcz tumskiej parafii.
Mając na uwadze budowanie przyszłości, czerpiąc na doświadczeniu przodków, ks. Nowak wraz z wiernymi i przyjaciółmi organizuje festiwal, podczas którego każdy może posmakować średniowiecza.
VI TumJest rozpoczął się w sobotę 26 czerwca koncertem zespołu Viatores oraz teatrem ognia. Jednak większość wydarzeń odbyła się, już tradycyjnie, w niedzielę.
Podczas VI TumJest odbyły się koncerty muzyki średniowiecznej.Wybijanie pieczęci, wyrabianie naczyń z gliny, pokazy rycerskie, stoiska rękodzielnicze z biżuterią, ubraniami, narzędziami, możliwość ubrania się w średniowieczne stroje - każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Także w kwestii gastronomicznej. O to zadbali mieszkańcy, Koła Gospodyń Wiejskich z Marynek, Zdun, Tumu, Topoli Katowej oraz OSP Tum.
Po raz pierwszy odbył się także Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich, w których panie rywalizowały między sobą, przygotowując "polewkę Salomei" księżnej łęczyckiej. Zwycięską potrawę przygotowało KGW Zdunianki. - Recepturę musiałyśmy sporządzić same. Dostałyśmy wytyczne, przepis, czego mamy użyć, jednak proporcje dobierałyśmy według naszego uznania. Ciężko znaleźć smak, którego właściwie się nie zna, ale - jak widać - udało się - mówią Marzena Wieczorek i Monika Pałyga. "Polewka Salomei" to zupa zrobiona na wywarze drobiowym z dużą ilością ziół. - Dodałyśmy kardamon, cynamon, curry, kurkumę, mielone migdały prażone, cytrynki do smaku. Podawana z grzankami, przypomina trochę indyjskie smaki - dodają panie z KGW Zdunianki.
Mszy św. w intencji ojczyzny przewodniczył ks. Adam Łukaszewicz, neoprezbiter.W centrum wydarzenia była Eucharystia w intencji ojczyzny. Przewodniczył jej neoprezbiter ks. Adam Łukaszewicz, który pochodzi z dekanatu łęczyckiego. Udzielił wiernym błogosławieństwa prymicyjnego.
Tum Jest od kilku lat gromadzi nie tylko mieszkańców, ale także turystów. - Jesteśmy po raz trzeci. Śmieję się, że zabieram żonę na średniowieczne randki, bo wtedy jakoś romantyczniej było. Potajemne spotkania kochanków, serenady, kwiaty, wizyty w komnatach - mówi z humorem Karol Janiszewski z Łodzi. - Podoba nam się ten klimat i w tym miejscu to ma swój sens. Wszystko jest spójne. Archikolegiata, zbudowana na potrzeby festiwalu osada. Nam bardzo przypadło to do gustu i z chęcią wracamy - mówią małżonkowie Karol i Danuta.
Klimat stwarzały także kostiumy z epoki. Przebranie włożył nawet proboszcz ks. Piotr Nowak.Klimat stwarzały także koncerty muzyki średniowiecznej w wykonaniu zespołów Viatores i Huskarl, uczestnicy w strojach z epoki, a także proboszcz, który część festiwalu poprowadził w stroju mnicha.
Wydarzenie honorowym patronatem objął ordynariusz diecezji bp Andrzej F. Dziuba oraz bp Wojciech Osial.
Więcej o wydarzeniu w 27. numerze "Gościa Łowickiego" na 11 lipca.