W ostatnią niedzielę czerwca teren przykościelny zmienił się w miejsce rekreacji, zabawy, odpoczynku i edukacji. Wszystko za sprawą III Pikniku Parafialnego. - Akcję zapoczątkował ks. Adam Kwaśniak, mój poprzednik, ale widząc, że to potrzebna i ważna dla parafian inicjatywa, postanowiliśmy ją kontynuować - mówi ks. Dariusz Drzewiecki, proboszcz.

- To wszystko, co dzieje się na terenie przykościelnym, to zasługa wiernych, ich starania. A oni potrafią zrealizować rzeczy niemożliwe. Przynosili fanty na loterię, pomagali znaleźć, ale i sami stawali się sponsorami niektórych atrakcji - dodaje ks. Dariusz.

  O atrakcje zadbali mieszkańcy. Każdy dał coś od siebie.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Dzięki zaangażowaniu parafian, Klubu Seniora, kół gospodyń wiejskich i przyjaciół parafii mieszkańcy i goście mogli skorzystać z wielu atrakcji, które umiliły czas festynu. Wśród nich znalazły się m.in. loteria fantowa, przejazd "Oziębłobusem", dmuchane place zabaw, wata cukrowa...

  W organizację pikniku zaangażowany był także Klub Seniora.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Na kilka dni przed wierni zbudowali scenę, która będzie wykorzystana przy kolejnych inicjatywach. Zorganizowali stoiska, zadbali o strefę gastronomiczną - domowymi wypiekami, chlebem ze smalcem, lodami, przekąskami częstowali członkowie Kół Gospodyń Wiejskich z Paplina i Jeruzala. Strażacy z OSP Jeruzal zorganizowali kurtynę wodną.

Wszystko na rzecz świątyni parafialnej, która jest w fazie remontu. Wszelkie pieniądze uzyskane podczas pikniku zasilą konto parafii. - Wiele prac jest już ukończonych, ale i wiele jeszcze przed nami. Wciąż jesteśmy w fazie odwadniania murów kościoła, planujemy wymienić podłogę, chcemy też zadbać o teren przykościelny - mówi ks. Drzewiecki.

  Ks. Dariusza Drzewieckiego w działaniach wspiera Fundacja "Dar serc".
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Dużym wsparciem jest Fundacja "Dar serc", która powstała, by działać na rzecz parafii, świątyni i propagować ideę pro-life w różnych obszarach życia. Wierni mogli wysłuchać wykładów profesorów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach o ekologii.

  Joanna i Marek Modrzejewscy, pracujący w PKP, z sentymentu do parafii, gdyż pani Joanna stąd pochodzi, zaangażowali się w piknik.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość