– Ufam, że Roch opiekuje się nami. Patrzy na nas z góry, czuwa i nie pozwala, byśmy zachorowali. Modlę się do niego codziennie i Bogu dzięki zaraza nas omija. Powinniśmy wszyscy się modlić – mówi Hanna Zdrojek, mieszkanka Łowicza.
Tradycją staje się, że 16 sierpnia – we wspomnienie św. Rocha – mieszkańcy Łowicza gromadzą się na Mszy św. polowej przy kapliczce świętego, która mieści się niedaleko domu bł. Bolesławy Lament. W tym roku modlitwy za wstawiennictwem patrona i błogosławionej łowiczanki zanoszone były o ustanie pandemii koronawirusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.