Wieńce, modlitwa, plony, stroje ludowe, pokazy artystyczne, świeży chleb, miód i integracja – te słowa najczęściej kojarzą się ze świętem plonów. Żadnego z tych elementów nie zabrakło podczas wojewódzkich, powiatowych, gminnych czy parafialnych uroczystości.
Pierwsze dożynki już za mieszkańcami województwa łódzkiego, powiatu skierniewickiego i części gmin. Modlitwa, zabawa, prezentacja dobytku regionalnego odbyły się już m.in. w Rogowie, Lipcach Reymontowskich, Łowiczu, Lubochni czy Białej Rawskiej.
Z duchem czasu
Tradycja dożynkowa podtrzymywana jest od lat, jednak nawet tutaj zachodzą zmiany, unowocześnienia. Łączenie modlitwy, zabawy, integracji ze szkoleniami dla rolników i samorządowców, panelami dyskusyjnymi okazuje się strzałem w dziesiątkę i przystępną formą przekazu. W Lipcach Reymontowskich po raz pierwszy odbyło się Forum Gospodarcze powiatu skierniewickiego. Prelekcje ekspertów na temat zdobywania funduszy europejskich, współpracy z partnerami zagranicznymi przypadły do gustu lokalnym przedsiębiorcom.
– Zupełnie inaczej człowiek przyswaja wiedzę, gdy ktoś do niego mówi zrozumiałym językiem, można o coś dopytać, a w luźniej, przyjaznej atmosferze łatwiej też nawiązać kontakt z ekspertami, porozmawiać jak człowiek z człowiekiem, a nie jak prosty rolnik z wielkim urzędnikiem – mówi Marek Wyszyński z Głuchowa. Nowości na rynku rolniczym, o których mówili eksperci, nowe metody siania i zbiorów mają swoje przełożenie także na unowocześnianie tradycji. Między innymi wieńców dożynkowych, które z roku na rok zachwycają konstrukcją, kolorami, kształtami i precyzją wykonania. Coraz częściej klasyczne wieńce zastępowane są trójwymiarowymi konstrukcjami. Efektowny kogut w Lubochni, korony dla Maryi w Białej Rawskiej, kapliczki i wiatraki z kłosów zbóż w Łowiczu – pomysłów i rąk do pracy nie brakuje.
– Wieńce robiły moja babcia, mama, teraz robię ja i moja córka też już angażuje się w pracę – mówi Mariola Jackowicz z Łowicza. – Jesteśmy zwolennikami ręcznej pracy, klejenia, wiązania, zszywania, przybijania, a wcześniej zrywania kłosów, suszenia, barwienia. Niestety, coraz częściej na konkursach pojawiają się... chińskie, sztuczne wieńce, zamawiane w internecie. A chyba nie o to chodzi. My wraz z wieńcem wplatamy modlitwę dziękczynną za to, że mamy plony i ludzi, którzy nie boją się pracy na roli, a to nie jest łatwy kawałek chleba. Tym bardziej trzeba Bogu dziękować i ofiarować swój trud – dodaje.
Folklor odświętny
Każde ze spotkań rozpoczęło się Eucharystią. Tej w Rogowie przewodniczył abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. W Łowiczu dziękczynienie za plony wierni zanosili wraz z proboszczem ks. Robertem Kwatkiem, a w mniejszych parafiach w uroczystościach brali równie udział księża goście. Podczas spotkań dziękczynnych nie zabrakło zbiórek charytatywnych, licytacji na rzecz chorych dzieci, a także punktów, w których można było skorzystać z bezpłatnych konsultacji ekspertów. Były też, oczywiście, występy artystyczne, regionalne przysmaki, taniec, warsztaty rękodzielnicze, a wszystko w klimacie folkloru i czerpania z dóbr regionu.
Najwięcej stoisk, wystawców i kół gospodyń wiejskich zgromadziły Dożynki Województwa Łódzkiego, które w tym roku odbyły się w Regnowie (pow. brzeziński). To właśnie tam odbył się konkurs na kulinarne smaki. Niezliczona liczba produktów regionalnych, konkursy na wytrawne, słodkie, a nawet wigilijne potrawy... Obok konkursów kulinarnych nie zabrakło tych na najpiękniejszy wieniec. Drugie miejsce w województwie zdobył wieniec gminy Chąśno. Coroczne święto plonów gromadzi tłumy, także ze względu na koncerty kapeli ludowych oraz znanych, popularnych zespołów. Przed mieszkańcami regionu jeszcze wiele spotkań, m.in. podczas Święta Chleba i Miodu w Radziejowicach, dożynek w Wiskitkach, połączonych z obchodami 800-lecia istnienia miasta, oraz w parafiach diecezji. O dożynkach będziemy pisać na naszej stronie: lowicz.gosc.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się