Każdego roku powiększa się grono świętych i błogosławionych. W gronie osób przedstawianych na obrazach z aureolą są osoby dobrze nam znane, jak choćby św. Jan Paweł II, św. s. Faustyna Kowalska czy św. o. Pio. Ale nie brakuje tych, o których prawie nic nie wiemy. Wśród nich są osoby, które miały dary: lewitacji, bilokacji, uzdrawiania i czynienia cudów. Wszystkie łączy wspólny mianownik - żyły słowem Bożym. Już dziś zapraszamy naszych Czytelników do cotygodniowych spotkań z niezwykłymi świętymi, których życiorysy mogłyby posłużyć za scenariusze do filmów.
Od kilku lat na naszej stronie internetowej i na profilu Facebook umieszczamy komentarze do niedzielnych czytań. Od września, raz w tygodniu, na naszej stronie będziemy publikować refleksje przygotowane przez ks. Piotra Karpińskiego, dyrektora skierniewickiego "Klasyka", na temat wybranego patrona dnia i słowa Bożego odczytanego w jego życiu. Nasz cykl rozpoczynamy w święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Razem z Zespołem Szkół im. ks. S. Konarskiego zapraszamy do poznawania świętych poprzedników, a także do odkrywania głębi słowa Bożego. Już dziś prezentujemy nowy cykl "Słowo w życiu świętych".
Podwyższenie Krzyża Świętego
Śmierć Jezusa na krzyżu miała dla uczniów znaczenie przede wszystkim duchowe, w tym sensie, że nikt się nie troszczył wówczas o pamiątki materialne tego zdarzenia. Tym bardziej że niedługo później wybuchło prześladowanie chrześcijan i uczniowie musieli opuścić Jerozolimę. Pierwsze trzy wieki nowej ery to powtarzające się pasma prześladowań chrześcijan, o których pisał Tertulian: "Krew męczenników nasieniem chrześcijan".
Kiedy w 313 r. cesarz Konstantyn Wielki wydał edykt zezwalający na swobodne praktykowanie chrześcijaństwa, zrodziła się myśl odszukania w Jerozolimie pamiątek po Zbawicielu, zwłaszcza drzewa krzyża. Patronką i promotorką tego przedsięwzięcia była matka cesarza św. Helena. Po długich poszukiwaniach krzyż Jezusa znaleziono, choć nie wiadomo dokładnie, kiedy. Padają możliwe daty: 320, 326 lub 330 r., jednak wszystkie źródła są zgodne co do daty dziennej - 14 września. Gdzie odnaleziono krzyż Jezusa? W pobliżu Golgoty znajdowało się wyrobisko służące jako wysypisko śmieci. To w nim, pod warstwami odpadów, znajdowało się kilka belek. Ale która z nich należała do Jezusa? Jako rozeznanie przyjęto kryterium uzdrowienia. Przyprowadzono trędowatego, który dotykał kolejnych belek i przy jednej z nich został uzdrowiony - tę uznano za krzyż Jezusa. Epizod ten naprowadza nas na pierwszą właściwość krzyża Jezusowego - przynosi życie, ratuje od choroby i zguby. Piękne spełnienie się słów z Księgi Liczb: "Sporządził Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu" (Lb 21,9).
Na pamiątkę odnalezienia krzyża Pańskiego wybudowano w Jerozolimie specjalną bazylikę, a następnie wystawiono krzyż do publicznej adoracji. To wówczas miał miejsce akt wywyższenia krzyża. Jesteśmy zaproszeni, by krzyża nie chować wstydliwie, lecz wpatrywać się w niego, gdyż na nim objawiła się radykalna logika Bożej miłości. Święty Jan pisze w dzisiejszej Ewangelii: "A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne" (J 3, 18). Krzyż jest paradoksem, gdyż z jednej strony jest miejscem kaźni, z drugiej zaś dokonuje się na nim wywyższenie Jezusa mocą Bożą. Święty Jan tak konstruuje opis męki Pańskiej, że bardziej przypomina ona obrzęd intronizacji króla niż cierpienie skazańca.
W naszym życiu jest tyle trudu i cierpienia. Czasami ono wręcz powala na ziemię. Jednak wpatrywanie się w krzyż Jezusa przynosi pokój, wiarę, nadzieję, miłość. Miejsca trudne i bolesne zaczynają przekształcać się w obszary dające radość i nowy zapał do życia. Bezsens zła zostaje Bożą mocą przemieniony w bezmiar dobra. Krzyż rodzi w sercu determinację do realizacji Bożych planów. Wpatrujmy się w krzyż Jezusa i nabierajmy świętej mocy do życia.