Modlitwa na ulicach diecezji

Wierni diecezji włączyli się w modlitewną akcję "Koronka na ulicach miast świata". Modlitwę odmawiano m.in. w Skierniewicach, Rawie Mazowieckiej, Kutnie, Suserzu, Sochaczewie i Łowiczu.

We wtorek 28 września o godz. 15 na skrzyżowaniach, placach, rynkach, przy świątyniach, krzyżach, kapliczkach gromadzili się wierni, by wspólnie odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia. W wielu miejscach na modlitwę przynieśli banery i transparenty.

Data akcji od lat jest niezmienna. Przypada w rocznicę beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki, duchowego opiekuna i spowiednika św. s. Faustyny, której Pan Jezus podyktował modlitwę. "Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. (...) Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie moje; niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają mojemu miłosierdziu" - mówił s. Faustynie Jezus.

W Rawie Mazowieckiej w modlitwę włączyli się wierni z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. Bożego miłosierdzia przyzywano w kilku miejscach na terenie parafii. W publiczne wyznawanie wiary włączyli się po raz drugi także wierni z parafii w Suserzu. Do modlitwy zachęcał proboszcz parafii i kustosz sanktuarium ks. Dariusz Szeląg. Na apel duszpasterza odpowiedziały 33 osoby. W grupie tej było 7 dzieci, z czego najmłodsze nie miało jeszcze roku. Modlitwę odmówiono na schodach kościoła wychodzących na drogę. W modlitwie w relikwiach uczestniczył bł. ks. Michał Sopoćko.

Modlitwa na ulicach diecezji

Do włączenia się w  inicjatywę nawoływali także kapłani skierniewickich wspólnot. Wierni z parafii św. Jakuba w modlitwie uczestniczyli w trzech miejscach. W każdym do modlących się dołączył jeden z księży. Pod ratuszem z wiernymi koronkę odmawiał ks. Piotr Jóźwiak. Kapłan zachęcał do modlitwy o pokój na święcie, o ustanie pandemii, opanowanie lęków i niepokojów. - Módlmy się, by miłosierny Jezus mógł nieustannie docierać do naszych serc z Dobrą Nowiną, bo przecież On otwiera nam swoje ramiona i pokazuje, że niebo dla nas, dzięki temu, co On uczynił, jest otwarte - mówił ks. Piotr. Kapłan na zakończenie modlitwy udzielił wiernym błogosławieństwa. - Przyszliśmy tu, by ratować najbliższych, rodzinę, świat, Polskę. Ta modlitwa jest mi bardzo bliska. Modląc się, dziękuję Bogu i proszę. To cała moja nadzieja - wyznała Mira Jankowska.

- Gdy człowiek się modli, dostępuje łask. Dziś żyjemy w trudnych czasach. Potrzeba tej modlitwy, by ludzie uwierzyli. Jestem tu, by upraszać Bożego miłosierdzia i by o nim świadczyć - mówi pani Elżbieta. W modlitwie uczestniczyły także dwie Jadwigi Romanowskie, bratowe.

Kolejny raz modlitwę odmawiano także przy krzyżu znajdującym się nieopodal kościoła św. Stanisława. Uczestniczyła w niej spora grupa wiernych, a wśród nich wdowy konsekrowane i członkinie kół Żywego Różańca.

Warto wspomnieć, że uliczną modlitwę rozpoczęli w Łodzi w 2008 r. członkowie zespołu Iskra, działającego przy parafii ojców jezuitów. W kolejnych latach nabrała ona wymiaru ogólnopolskiego, a nawet międzynarodowego. W tym roku na ulicach modlili się również wierni m.in. z USA, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..