– Wiersze pisał tylko dwa miesiące w roku, w wakacje. Wiozłem go wtedy daleko, gdzie miał ciszę, spokój, a po drodze – czasem nic nie mówiąc – wyprawiał mi rekolekcje – wspominał ks. Jerzy Czarnota.
W Miejskim Ośrodku Kultury w Głownie w poniedziałek 25 października od- było się spotkanie z przyjacielem i studentami ks. Jana Twardowskiego. Są nimi Waldemar Smaszcz, którego rodzina stała się nią także dla ks. Jana, oraz kapłani diecezji łowickiej – ks. Stanisław Banach, dziekan głowieński i proboszcz parafii św. Jakuba, oraz ks. Czarnota, wieloletni proboszcz parafii w Suserzu, dziś kapłan emeryt. Takich rozmów jeszcze nikt nie słyszał. Poruszano różne tematy – niektóre zabawne, inne nostalgiczne, a i kontrowersyjnych nie brakowało. Jednak we wszystkich wybrzmiewały przede wszystkim wiara, postawa i poezja ks. Jana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.