W nocy z 29 na 30 listopada 1831 r. wybuchło narodowe powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Później nazwane listopadowym - powstanie trwało 11 miesięcy. Dziś w miastach diecezji oddano hołd powstańcom, o których wciąż wiadomo zbyt mało.
W 191. rocznicę wybuchu powstania listopadowego w miastach diecezji oddano hołd poległym. Na symbolicznych grobach, pod pomnikami, ale i na mogiłach konkretnych osób złożono kwiaty i zapalono znicze. W parafiach pamiętano o poległych w modlitwie.
W Skierniewicach na cmentarzu św. Stanisława znajdują się nagrobki trzech powstańców: kapitana Ignacego Abramowicza, kapitana Anastazego Redycha oraz podporucznika Józefa Nowakowskiego. - Wciąż niewiele o nich wiemy - mówi Anna Majda - Baranowska z Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic. - Nie byli rodowitymi skierniewiczanami. Przyjechali do naszego miasta z różnych powodów. Z tego, co ustaliliśmy w przypadku Ignacego Abramowicza były to rodzinne koneksje. Anastazy Redych, kiedy wrócił z emigracji, zatrudnił się na kolei, tam też pracowali inni powstańcy. Najmniej wiemy o Józefie Nowakowskim. Wiele przed nami do odkrycia - dodaje.
Historię spoczywających w Skierniewicach powstańców bada także Skierniewicki Klub Genealogów działający przy Towarzystwie Przyjaciół Skierniewic. - Wiele archiwów do przejrzenia, połączeń rodzinnych, notatek, zapisków i podań. Sprawdzamy wszelkie ślady, by wiedzieć jak najwięcej, ale im więcej rocznic mija tym mniej informacji - mówi Jacek Stępowski, prezes TPS.
Hołd powstańcom listopadowym oddano także w Łowiczu, Sochaczewie, Kutnie czy Rawie Mazowieckiej.