– Dziś najważniejsza jest odpowiedzialność za zdrowie i życie, dlatego rozumiemy, choć to trudne, decyzję nauczycieli, dyrekcji i rodziców. Kilka godzin zabawy zdążymy nadrobić, a widmo kwarantanny czy choroby lepiej oddalić – mówi Marek Papiernik, tegoroczny maturzysta.
Od lat na przełomie stycznia i lutego jak bumerang powraca temat studniówek. Długie suknie i szykowne garnitury widnieją na większości sklepowych wystaw, skupiając uwagę i myśli na uroczystym rozpoczęciu odliczania stu dni do matury. Jednak od dwóch lat decyzje o organizacji balów zmieniają się nawet w ciągu kilku godzin. Wiele niewiadomych powoduje, że gros szkół zdecydowało się wstrzymać bale. Są też jednak tacy, którzy zdążyli zatańczyć poloneza. Ci podzielili się z nami swoimi wrażeniami, a maturzyści oczekujący na decyzję, co z balem – opowiedzieli o obawach i wątpliwościach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.