Sochaczew, ulica Stefana kard. Wyszyńskiego 1. Żyrardów, ul. Narutowicza 30. Kutno, ul. Kochanowskiego 26. Głowno, ul. Łowicka 7/11. To adresy nie tylko domów Bożych, w których wierni karmią się Ciałem i Krwią Pańską, ale także miejsca, z których osoby w kryzysie bezdomności, niesamodzielne, uzależnione nie odchodzą głodne. Zupa czy drugie danie podane z troską i życzliwością mówią o Bogu dobrym jak chleb.
Marek po rozwodzie zaczął pić na umór. Zresztą przed rozwodem też pił. Wiesław, kiedy się zapomni, nie je nawet trzy dni. Tuła się bez celu ulicami miasta. Są też inni: Piotr, Janusz, Joanna… chorzy, niezaradni, samotni. Co człowiek to historia. Każda pełna zwrotów akcji, potknięć, złych wyborów, rozczarowań, chorób, bólu, samotności. Wszystkich łączy jedno. Zwłaszcza zimą w okolicach południa zmierzają w stronę kościoła. Do ołtarza rzadko dochodzą, bo jak mówią – nie chcą się naprzykrzać Najwyższemu. Zresztą w Jego domu często im jakoś nieswojo. Nawet w kruchcie trudno im znaleźć swoją miejscówkę. Zapytani o wiarę potakują. Na dowód szybko się żegnają – w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Co pobożniejsi robią to też na widok krzyża i figury Najświętszej Panienki. Pozdrowień nie szczędzą także proboszczowi. Wszak to swój człowiek, skoro karmi głodnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.