Takie wydarzenie trzeba pamiętać. Władze Łowicza uczciły 77. rocznicę akcji zwanej "małym Arsenałem" - heroicznego czynu 11 harcerzy, którzy odbili Zbigniewa Fereta ps. Cyfra z łowickiego więzienia UB i NKWD. I - co ważne - zrobili to bez jednego wystrzału. Była to brawurowa akcja.
Wszystko trwało 31 minut. Krótko po godz. 19 grupa harcerzy, przebrana za milicjantów, pod pretekstem wprowadzania nowych więźniów dostała się do środka więzienia. Przez zaskoczenie obezwładnili wartowników. Dzięki doskonałemu przygotowaniu nikt nie zginął ani nie został nawet ranny. Z więzienia uwolniono nie tylko aresztowanego "Cyfrę", zatrzymanego za posiadanie aparatu radiowego, któremu groziła zsyłka na Wschód, ale także prawie 80 innych więźniów. "Cyfra" dostał nowe dokumenty i z "Antkiem" godzinę później opuścił Łowicz pociągiem towarowym.
W rocznicę marcowych wydarzeń na ul. Kurkowej pod pamiątkową tablicą złożone zostały kwiaty i zapalono światło pamięci dla: Kazimierza Chmielowskiego ps. Gryf, ks. Stefana Wysockiego ps. Ignac, Wojciecha Tomczyka ps. Kmicic, Edwarda Horbaczewskiego ps.Pająk, Jana Kopałki ps. Antek, Jerzego Miecznikowskiego ps. Więciądz, Mieczysława Grzybowskiego ps. Kora, Mariana Szymańskiego ps. Wędzidło, Józefa Wolskiego ps. Jurek, Bohdana Józewicza ps. Grom oraz Eugeniusza Nowakowskiego ps. Jeż. Hołd uczestnikom akcji z 1945 r. oddali m.in.: władze samorządowe miasta i powiatu łowickiego, przedstawiciele IPN oddział w Łodzi, PTTK oddział w Łowiczu i poseł na Sejm Tadeusz Woźniak.