Jeden z nich – „Antek” – spojrzał na zegarek. To już czas. Wziął z komody krucyfiks i dał każdemu do ucałowania. „W imię Boże, ruszamy!”. Poszli ratować przyjaciela.
O takim wydarzeniu trzeba pamiętać. Władze Łowicza 8 marca uczciły 77. rocznicę akcji zwanej „Małym Arsenałem” – heroicznego czynu 11 harcerzy, którzy odbili Zbigniewa Fereta ps. Cyfra z łowickiego więzienia UB i NKWD. I – co ważne – zrobili to bez jednego wystrzału. Była to brawurowa akcja. Wszystko trwało 31 minut. Krótko po godz. 19 grupa harcerzy, przebrana za milicjantów, pod pretekstem wprowadzania nowych więźniów dostała się do środka więzienia. Przez zaskoczenie obezwładniali wartowników. Dzięki doskonałemu przygotowaniu nikt nie zginął ani nie został nawet ranny. Z więzienia uwolniono nie tylko aresztowanego „Cyfrę”, zatrzymanego za posiadanie aparatu radiowego, któremu groziła zsyła na Wschód, ale także prawie 80 innych więźniów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.