Chcą „odnaleźć się na drodze”, „dziękują Bogu za Jego krzyż”, śpiewają Gorzkie Żale, uczestniczą w rekolekcjach i szukają ekstremalnych narzędzi nawrócenia. Wierni diecezji chcą prawdziwie przeżyć, nie przetrwać Wielki Post.
Już na początku Wielkiego Postu w diecezji odbyło się wiele wydarzeń i nabożeństw, które wprowadziły wiernych w czas modlitwy, wyciszenia, pokuty, pojednania i nawrócenia. Tradycyjne nabożeństwa, praktykowane w Kościele od wieków, przybierają współczesne formy. Niecodzienne aranżacje Gorzkich Żali, Drogi Krzyżowe prowadzone przez poszczególne grupy parafialne i społeczne, muzyczne uwielbienia, całonocne adoracje i wymowne dekoracje... Wielki Post po raz kolejny przeżywany jest w cieniu dramatycznych wydarzeń. – Od trzech lat lęk, strach, niepewność trafiają na czas Wielkiego Postu. Myślę, że to forma wystawienia na próbę naszej wiary, wytrwałości, ufności Panu Bogu. I dobrze by było, gdyby to kuszenie trwało 40 dni, a nie 40 tygodni czy miesięcy – mówi Beata Janiak, katechetka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.