W Watykanie 17 lat temu, 2 kwietnia 2005 r., zmarł papież Jan Paweł II. W rocznicę śmierci pod jego pomnikiem w Łowiczu zapłonęły świece. Do modlących się wiernych ponownie przemówił święty.
Zanim papież Polak został wpisany w poczet świętych, rocznicę jego przejścia do domu Ojca obchodzono dużo bardziej uroczyście. Pod pomnikami i tablicami składano kwiaty i palono znicze. W świątyniach modlono się o rychłą beatyfikację.
W 17. rocznicę śmierci tłumów pod pomnikami nie było. Nie znaczy to jednak, że wierni zapomnieli o papieżu Polaku, który był uosobieniem epoki, w której przyszło mu żyć, oraz świadkiem historycznych wydarzeń, w tym II wojny światowej.
W rocznicę śmierci pod jego statuami, a także w świątyniach, zwłaszcza tych, w których czczone są jego relikwie, kapłani i wierni za jego pośrednictwem błagali o pokój na świecie, a zwłaszcza o ustanie wojny w Ukrainie. Modlitwą obejmowano także rodziny uchodźców.
W sobotę w godzinie śmierci świętego papieża, Honorowego Obywatela Łowicza, pod jego pomnikiem rozpoczęto modlitwę, w której uczestniczyli: bp Andrzej F. Dziuba, kapłani, siostry zakonne, młodzi z katedry i świeccy. Wierni modląc się, śpiewając i słuchając nagranych słów papieża oczekiwali momentu, w którym zegary wybiją 21.37. W związku z wojną w Ukrainie przypomniano słowa papieża w których mówił o pokoju. Odmówiona została także modlitwa o pokój napisana przez papieża, po której młodzi wraz z ks. Pawłem Olszewskim odśpiewali Litania do św. Jana Pawła II. Modlitwa, była formą dziękczynienia Bogu za życie wielkiego Polaka.
Zgodnie z tradycją, głos zabrał biskup ordynariusz, który w pamięci przechowuje wiele wspomnień i osobistych spotkań ze świętym. – Po raz kolejny staje przed nami 2 kwietnia 2005 roku. Ilu ludzi się urodziło w tym czasie. Ilu go pamięta i czuje potrzebę pamięci, potrzebę wdzięczności za jego życie, za świadectwo jego posługi, za ogromną miłość, która wręcz przekraczała możliwości jednego człowieka. Bo to była miłość Boga zwiastowana przez niego. Dziękujemy mu za kres jego życia, za to ostatnie świadectwo. Chcielibyśmy bardzo aby to jego umieranie nadal było owocujące, dlatego tu jesteśmy – mówił biskup Dziuba..
Stając przy pomniku św. Jana Pawła II wspominamy jego decyzję utworzenia naszej diecezji. W tym roku świętujemy 30. rocznicę jej powstania naszego lokalnego Kościoła, który w swoim świadectwie wiary ma wielką historię sięgającą początków chrześcijaństwa. Wspominany także jego największy dar jaki nam dał – swoja obecność, kiedy chciał się z nami podlić, kiedy chciał dać świadectwo tu w Łowiczu wielkiego zatroskania o młode pokolenia ludzi na świecie – mówił hierarcha.
Po błogosławieństwie wierni odśpiewali „Barkę”, ulubioną piosenkę Jana Pawła II.
Modlitwy odbyły się także w innych miastach, m.in. w Rawie Mazowieckiej, Skierniewicach, Kutnie, Żyrardowie i Sochaczewie. Sylwetkę świętego podczas lekcji religii przybliżali katecheci. – Noszę w sobie ogromne pragnienie, by dzieci i młodzież nie zapomnieli o naszym wielkim Polaku – Janie Pawle II – mówi Jolanta Świderek, katechetka. – Próbuję przekazać im, że dla nas, którzy wyrośliśmy w cieniu jego pontyfikatu, był przyjacielem i ojcem – dodała.