– Wielkiej pokory, umiejętności i oddania się w ręce Boga potrzeba, by przy takim talencie, efektach i mnogości instrumentów pozwolić skupić się na Tym, który jest najważniejszy – mówiła Ewa po wieczorze uwielbienia w Żyrardowie.
Od kilku lat czas Wielkiego Postu w diecezji łowickiej wypełniony jest muzycznymi propozycjami adoracji krzyża, uwielbienia Najświętszego Sakramentu, śpiewanego nabożeństwa Drogi Krzyżowej czy Gorzkich Żali. Nie inaczej jest w tym roku. Boża spRawka, schole parafialne, a także zespół Artystycznie Szerzący Miłosierdzie melodią i słowami dziękują za krzyż i nieskończoną miłość, proszą o pokój i jedność i wielbią. Od kilkunastu miesięcy w parafii św. Józefa w Skierniewicach-Rawce zespół ewangelizacyjny Boża spRawka organizuje wieczory uwielbienia. Zespół wykonał Akatyst ku czci św. Józefa, teraz pracuje nad pieśniami wielkopostnymi zaśpiewanymi na kilka głosów.
– Bardzo lubię ich słuchać, modlić się z nimi, bo te anielskie głosy przenoszą w „inny wymiar”, a czasem muzyka stwarza przestrzeń do rozmowy z Jezusem, gdy dźwięki wypełniają kościół i można pozwolić sobie na głośniejsze wypowiadanie próśb i dziękczynienia – mówi Emilia ze Skierniewic. Cykliczne stają się także uwielbienia organizowane przez zespół ASM – Artystycznie Szerzący Miłosierdzie. Z muzykami z parafii Przemienienia Pańskiego w Międzyborowie, Wniebowstąpienia Pańskiego w Żyrardowie, a także przyjaciółmi z parafii w Domaniewicach program wieczorów tworzą kapłani ks. Tomasz Stępniak i ks. Rafał Woronowski. Tym razem zespół postawił na cykl „Dziękować za Twój krzyż, Panie...”, który zagrali już w parafii św. Wojciecha w Białej Rawskiej, Wniebowstąpienia Pańskiego w Żyrardowie, a także w parafii Narodzenia NMP w Warszawie-Ursusie. Składają się na niego nie tylko dźwięki, słowa rozważań, ale także efektowne dekoracje, światła, a niekiedy projekcje zdjęć czy filmów. Tak było m.in. podczas wieczoru uwielbienia w Żyrardowie. Świątynia wypełniona barwami miłosierdzia, wymowna dekoracja i pieśni, które przypominały o tym, że przez krzyż i pod krzyżem najbardziej przejawia się miłość Jezusa do człowieka. Teksty rozważań oparte na „Dzienniczku” św. Faustyny poruszały serce i skłaniały do refleksji.
– To już kolejny wieczór uwielbienia w tej parafii. Przyjeżdżam na każdy z Grodziska Mazowieckiego i przyznam, że wyczekuję tych modlitewnych spotkań. Może to takie „spektakularne” – światła, muzyka, dym kadzidła, ale mnie ten klimat bardzo nastraja do modlitwy, a tylne ławki kościoła czasem i do płaczu, na który pozwalam sobie w obecności Jezusa i nie interesuje mnie, co inni powiedzą – mówi Joanna Osiak. Na uwielbienia prowadzone przez ASM przyjeżdżają wierni z wielu parafii diecezji łowickiej, nie tylko z okolic tej, w której zespół modli się gościnnie. – Potrzeba nam różnorakich form modlitwy. Piękne i niezwykle potrzebne są te tradycyjne – Gorzkie Żale, akatysty, nieszpory czy jutrznie, ale te współczesne formy ewangelizacyjne osobiście bardziej do mnie przemawiają. Pozwalają mi w codzienności naprawdę się zatrzymać, przykuwają uwagę, ale nie na muzykach, a na Tym, który jest najważniejszy. Dziękuję dziś za krzyż Twój, Panie, i za tych ludzi, którzy tak pięknie potrafią Cię uwielbiać – mówi Ewa.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się