– To są złote chłopaki, o wielkich sercach. Na nich zawsze można liczyć. Ich zawołanie to nie tylko słowa, ale prawda wypalona w sercu. Myślę, że na naszą modlitwę zasługują częściej niż raz w roku – mówi Emilia Guz.
Od lat znajdują się w czołówce zawodów cieszących się największym społecznym uznaniem. Gaszą pożary, ratują ofiary wypadków, usuwają skutki klęsk żywiołowych. W myśl swojego zawołania: „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” są wszędzie tam, gdzie ludziom dzieje się krzywda. Wielu z nich nietrudno spotkać przy grobie Pańskim czy niosących baldachim w czasie uroczystości parafialnych. We wspomnienie św. Floriana swoje święto obchodzili zarówno funkcjonariusze Państwowej, jak i druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej. Z tej okazji w wielu parafiach w intencji wszystkich strażaków modlono się podczas uroczystych Mszy św.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.