Po raz kolejny wierni z parafii św. Stanisława w Grabowie odtworzyli wydarzenie sprzed 5 lat, gdy do ich wspólnoty zawitała Maryja w jasnogórskim wizerunku. Parafia w Grabowie jest jedyną w diecezji, która w taki sposób wspomina czas peregrynacji Matki Boskiej Częstochowskiej.
Jak ten czas szybko mija, a my trwamy przy Tobie Maryjo. Każdego 15 dnia miesiąca jest godzina Nikodema, czuwam w konfesjonale, potem adoracja Najświętszego Sakramentu, a o godzinie 21 Apel Jasnogórski. To jest owoc tamtej chwili sprzed 5 lat. Dziś nadal wszyscy klęczymy przed Tobą, by powiedzieć Ci Maryjo o tym trudnym czasie, który nastał dla świata i Europy. Jest wojna w Ukrainie, czujemy grozę tej wojny, to trudy i bolesny czas. Ale my Polacy modlimy się za Ukrainę. Otwieramy też nasze serca, bo 3 miliony Ukraińców znalazło w Polsce dom. Nadal giną niewinni ludzie. I właśnie te trudne dni zawierza Tobie Matko. Kleczę tu przed Tobą razem z biskupem naszej diecezji, władzami naszego miasta i wiernymi naszej parafii – mówił w słowach modlitwy ks. Jacek Marciniak, proboszcz parafii.
Tak jak 5 lat temu ikona przyjechała do wiernych busem. Wizerunek na ramionach do kościoła nieśli druhowie OSP Besiekiery. Mieszkańcy z chorągiewkami oczekiwali na obraz na ulicy. W tym roku pieśni maryjne grała orkiestra z Garbowa. Droga do kościoła była udekorowana proporczykami, nie zabrakło także wizerunków Matki Bożej w oknach domów. Na czele procesji szły wspólnoty parafialne niosące chorągiew, feretrony, różaniec, dalej dzieci, które tego dnia obchodziły rocznicę I komunii świętej. Przed ikoną szedł ks. biskup Wojciech Osial razem z proboszczem parafii. Na uroczystość przybyły również władze miasta na czele z wójtem Januszem Jagodzińskim oraz poseł Tadeusz Woźniak.
Po dotarciu do kościoła zebrani odśpiewali Litanie Loretańską, a następnie uczestniczyli w uroczystej Eucharystii, której przewodniczył ks. biskup. Słowa homilii ksiądz biskup skierował najpierw do dzieci rocznicowych, a później także do ich rodziców, dziadków i wszystkich obecnych. Zebrani nie tylko prosili Maryję o pokój na świecie, w Europie a przede wszystkim w Ukrainie. Dostrzegli także fakt, że mają za co dziękować. Żyją w bezpiecznym kraju, kończy się pandemia dzięki czemu uroczystości można było zorganizować bez obaw i obostrzeń.