– Daj, Boże, by po epidemii i po wojnie w Ukrainie nie przyszedł głód. Dużo rzeczy wskazuje, że idą ciężkie czasy. Musimy modlić się, by nie było głodu, by skończyła się ta straszna wojna u naszych granic. Mamy też za co dziękować. Zawierzajmy to wszystko Matce Bożej, niech Ona wstawia się za nami – mówił bp Wojciech Osial.
Po raz kolejny wierni z parafii św. Stanisława w Grabowie odtworzyli wydarzenie sprzed 5 lat, gdy do ich wspólnoty zawitała Maryja w jasnogórskim wizerunku. Parafia w Grabowie jest jedyną w diecezji, która w taki sposób wspomina peregrynację Matki Bożej Częstochowskiej. – Jak ten czas szybko mija, a my trwamy przy Tobie, Maryjo. Każdego 15. dnia miesiąca jest godzina Nikodema, czuwam w konfesjonale, potem adoracja Najświętszego Sakramentu, a o godz. 21 Apel Jasnogórski. To jest owoc tamtej chwili sprzed 5 lat. Dziś nadal wszyscy klęczymy przed Tobą, by powiedzieć Ci, Maryjo, o tym trudnym czasie, który nastał dla świata i Europy. Jest wojna w Ukrainie, czujemy grozę tej wojny, to trudy i bolesny czas. Ale my, Polacy, modlimy się za Ukrainę. Otwieramy też nasze serca, bo 3 miliony Ukraińców znalazło w Polsce dom. Nadal giną niewinni ludzie. I właśnie te trudne dni zawierzam Tobie, Matko. Kleczę tu przed Tobą razem z biskupem naszej diecezji, władzami naszego miasta i wiernymi naszej parafii – modlił się ks. Jacek Marciniak, proboszcz parafii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.