– Chwała Panu za ten czas! Tę miłość i radość, której doświadczyliśmy na Lednicy trzeba nam teraz nieść na krańce świata! – mówi Jarek.
Kilkanaście autokarów, kilkaset młodych osób z diecezji, jeden Duch, jedna wiara i jedno miejsce. Pola Lednickie ponownie wypełniły słowa modlitwy, dźwięki pieśni, radosny śmiech i gromkie brawa – do nich przyczynili się młodzi diecezji łowickiej. XXVI Spotkanie Młodych „Lednica 2000” w tym roku odbyło się w sobotę 4 czerwca pod hasłem: „Na krańce świata”. Symbolem tegorocznego wydarzenia był różaniec z lednickim krzyżem i rybką, a głównym duszpasterzem – o. Tomasz Nowak OP. Udział w nim wzięło ponad 20 tys. osób z Polski i zagranicy.
Zawsze służyć bliźnim
Spotkania na Polach Lednickich organizowane są od 1997 roku. W pierwszych edycjach gromadziły od kilkudziesięciu do ponad 150 tys. osób, które wyznawały podobne wartości, jednoczyły się w duchu modlitwy i chrześcijańskiej radości. Od początku spotkań punktem kulminacyjnym i zwieńczeniem każdej edycji jest przejście uczestników przez Bramę-Rybę w symbolicznym geście wyboru Chrystusa. Nie inaczej było w tym roku, o czym świadczą uczestnicy z diecezji łowickiej, m.in. z Rawy Mazowieckiej, Białej Rawskiej, Żychlina, Kutna, Łęczycy, Skierniewic, Żyrardowa, Sochaczewa czy Łowicza. Młodzi diecezji na Polach Lednickich zaistnieli nie tylko jako pielgrzymi, ale także jako współorganizatorzy – wolontariusze.
Między innymi grupa tancerzy z Szymanowa czy ratownicy medyczni z Grupy Ratownictwa Medycznego OSP „Dąbrowszczak”, którzy czuwali w I sektorze, tuż przy Bramie-Rybie. Jako medyczni wolontariusze na Lednicę jeżdżą od 2009 roku. – Przed pandemią na Lednicy było ok. 90–100 tys. uczestników, a medyków – ok. 200. W tym roku było nas zaledwie 50. Trzeba było więc rozłożyć siły, by każdy sektor miał zabezpieczenie medyczne – mówi Aleksandra Wiśniewska z GRM OSP „Dąbrowszczak”. – Pracy zawsze jest dużo. To ta smutniejsza odsłona Lednicy, ale mimo to udaje się przeżyć osobiście wszystkie „punkty programu”. Dla mnie każda Lednica jest wyjątkowa, porusza mnie, sprawia, że czuję się lepiej. Podoba mi się to, że – pomimo problemów, chorób, złych sytuacji – ludzie na Lednicy potrafią być dla siebie dobrzy, mili, pomocni, otwarci na drugiego człowieka. Nie da się wszystkiego opowiedzieć, zwłaszcza atmosfery. Wzrusza mnie „lednicki gest”, usłyszałam tutaj wiele pięknych słów: „Dziękujemy, że jesteś, że dbasz o nasze bezpieczeństwo”. To bardzo umacniające – dodaje Ola.
Na przekór
Z diecezji na miejsce spotkania wyruszyło kilkanaście autokarów – kilkaset osób pod opieką kapłanów i sióstr zakonnych. Niektórzy po raz pierwszy, inni – ponownie chcieli spotkać się z młodymi z całej Polski. Nie zabrakło też indywidualnych pielgrzymów z diecezji, którzy do Wielkopolski wracają jak do domu. – Pamiętam, jak za dzieciaka, zanim pojawiły się różne komunikatory internetowe, umawiałam się z rówieśnikami z osiedla „pod trzepakiem”, „pod klonem na skrzyżowaniu”, „w bramie Solidarności”, „za garażami”. Dziś mam 27 lat i ze znajomymi z całej Polski umawiam się „pod Rybą” – mówi Ewelina Banaszak z okolic Krośniewic. – Oczywiście, w tym tłumie ciężko się odnaleźć bez namiastki kontaktu internetowego, ale teraz wystarczy nam tylko godzina. Miejsce znamy doskonale. Ono nas połączyło już 12 lat temu. Wtedy, jako nastolatka, trochę zbuntowana, przyjechałam na Lednicę na złość katechetce, żeby ją trochę podenerwować swoją obecnością i zachowaniem. Ale to spotkanie całkowicie mnie odmieniło. Doświadczyłam tak wiele dobra, radości, wspólnoty, że od tamtej pory zaczęłam swoją przemianę i dziś jestem szczęśliwą kobietą, narzeczoną, wierzącą i praktykującą, a ludzie, których wtedy poznałam – z Poznania, Krakowa, Warszawy, Lublina, Starachowic, Sarbinowa – są moimi dobrymi znajomymi, z którymi mam kontakt, wspieramy się modlitewnie i jesteśmy razem w duchowych wyzwaniach. Nie mogło mnie zabraknąć podczas tegorocznego spotkania. Tu nabieram sił, przypominam sobie drogę, jaką przeszłam, by być sobą, a nie „nieposkromioną złośnicą”. Wzruszona jestem, że dziś jest tu ze mną mój narzeczony, a treści usłyszane w konferencjach, świadectwach działają na bardzo podobne obszary u każdego z nas – dodaje Ewelina.
Świadectwa młodych diecezji publikujemy na stronie: lowicz.gosc.pl.