Przez całą sobotę w Skierniewicach odbywał się I Pozytywny Rodzinny Festiwal "Dobro jest w nas", którego organizatorem była Fundacja "Niebo Otwarte". Obok dobrej muzyki, wyjątkowych przedstawień przez cały dzień w dwóch parafach - św. Jakuba Apostoła i św. Stanisława Biskupa i Męczennika - trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. Można było także skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania.
Wydarzenie rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja F. Dziuby. Po Eucharystii członkowie różnych wspólnot, nie tylko ze Skierniewic, w niebieskich ewangelizacyjnych koszulkach wyszli na ulice miasta, by tam głosić Dobrą Nowinę o Bogu, który z miłości do człowieka oddał swoje życie na krzyżu. Widok osób modlących się za spotkane osoby nie należał do rzadkości.
- Nic nie wiedziałam o festiwalu. Wracałam z zakupów, gdy podeszły do mnie dwie osoby z pytaniem, czy mogą się za mnie pomodlić. Zdębiałam, ale nigdy takiej propozycji nie odrzucam. Byłam poruszona. Wracając do domu, pomyślałam, że poszłam na zakupy po chleb, warzywa i owoce, a Bóg po drodze obdarował mnie czymś, czego nie można kupić w sklepie - wyznała Ewa.
Od godz. 14 na scenie ustawionej na rynku miejskim pojawią się zarówno artyści lokalni, jak i ogólnopolscy. - Całe wydarzenie w myśl naszych założeń było preewagelizacyjne. Chcieliśmy ludziom przedstawić dobre wartości, bo wierzymy, że w tym też jest Bóg. Chcieliśmy z czymś wyjść do ludzi, usłużyć im. Mamy wrażenie, że w dzisiejszy świat trzeba wnosić dobro, organizować wydarzenia dla całych rodzin. To było celem. Ale była też przestrzeń, otwarte świątynie, w których można było spotkać się z Bogiem - wyjaśnia Emil Mikulski ze wspólnoty Głos Pana.
Jako pierwszy na scenie zaprezentował się teatr Truskawkowi Rodzice, związany z Przedszkolem nr 4 w Skierniewicach. Trzeba wiedzieć, że tworzący go od 17 lat rodzice artyści mają za sobą ponad 20 premierowych spektakli - bajek wyreżyserowanych w nietypowym, humorystycznym wydaniu, z ciekawą oprawą muzyczną. Podczas festiwalu Truskawkowi Rodzice na scenie zagrali premierowe przedstawienie "Calineczka". Radosny, pełen energii spektakl bawił do łez.
Rodziny, które przybyły na skierniewicki rynek, entuzjastycznie przyjęły także Energiczne Akordy - grupę teatralno-wokalną, działającą przy Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach.
Wiele emocji, zwłaszcza u najmłodszych, wywołał program przygotowany przez zespół MiśMasz, w który zaoferował: występy radosnego iluzjonisty, malowanie twarzy, tatuaże brokatowe, warkoczyki syntetyczne, modelowanie balonów, tańce animacyjne, iluzję dla dzieci, zabawy sportowo-ruchowe, duże bańki mydlane - bubble show i wiele innych. Warto wspomnieć, że w skład zespołu wchodzą rodzice Zuzi Białek, dla której organizowana była zrzutka w ramach festiwalu.
Wystąpił także zespół Green Craft, grający mieszankę muzyki folkowej i rockowej takich zespołów czy wykonawców, jak np.: Bob Dylan czy Tom Waits, ukraińskie pieśni ludowe w aranżacji rockowej, piosenki irlandzkie.
Byli też Edzio - jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych przedstawicieli freestyle'u w kraju, a także Dobromir Makowski - raper, który po swoim nawróceniu stał się pomysłodawcą RapPedagogii, czyli spotkań z zakresu profilaktyki uzależnień.
Gwiazdą wieczoru, która zgromadziła najliczniejszą publiczność, był zespół Zakopower. Pełne rockowej energii i oryginalnych dźwięków utwory zachwyciły publiczność.
Partnerami wydarzenia byli m.in.: wspólnoty Głos Pana, Apostoł, Jedność Ducha, a także Federacja Skautingu Europejskiego, Bona-via, Fundacja "Sowinsky", Truskawkowi Rodzice oraz animator MiśMasz. "Gość Niedzielny" objął wydarzenie patronatem medialnym.
Więcej o festiwalu w 26. numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego" na 3 lipca.