Rozpoczęli od Mszy św. w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Pomysłodawcą pielgrzymowania był Leszek Łopata z Żychlina, który ma na swoim koncie samotne wyprawy do Rzymu, Fatimy czy Wiednia. Do Ostrej Bramy dotarło 14 osób, z proboszczem ks. Wiesławem Frelkiem na czele.
Pielgrzymi codziennie pokonywali od 80 do 100 km. Pierwszy nocleg mieli w parafii św. Małgorzaty Męczennicy w Leoncinie, kolejny – pod namiotami w ogrodzie przy kościele pw. św. Brata Alberta w Makowie Mazowieckim. Następne noce spędzili – kolejno – w Zbójnej, Grajewie i Studzienicznej. Szóstego dnia przekroczyli granicę z Litwą i nocowali w Druskiennikach. Następny dzień był dla pielgrzymów wyjątkowo trudny, ponieważ cały czas padało i bardzo mocno wiało. – Opatrzność czuwała nad nami każdego dnia – mówi Barbara Parzęcka. – Cała pielgrzymka była dla mnie nauką pokory i miłości do drugiego człowieka – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.