Nie mają indeksów, nie uczestniczą w wielogodzinnych wykładach, choć tych nie brakuje, a mimo to chodzą do akademii. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą charyzmatycznego zakonnika, który od 24 lat organizuje półkolonie zwane Małą Akademią Wakacyjną.
Nazwa „akademia” wywodzi się od starożytnej szkoły Platona, założonej w gaju Akademosa. Początkowo było to zgromadzenie uczonych lub artystów, którzy kształcili się pod kierunkiem wybitnego autorytetu, mające na celu rozwój nauki i sztuki. Podobnie jest dziś w Rawie. Pomysłodawcą i mózgiem przedsięwzięcia jest o. Jerzy Chrzanowski, pasjonista. Zakonnika w prowadzeniu zająć od lat wspierają rawscy nauczyciele, którzy podkreślają, że półkolonie u ojców przynoszą dobre owoce, a współpraca z o. Jerzym układa się rewelacyjnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.