Drożyzna, szalejąca inflacja i niepewność nie zamknęły portfeli wiernych, którzy odwiedzali groby bliskich. Na ratowanie starych, zabytkowych mogił udało się zebrać pokaźne kwoty.
Nie tylko na starych cmentarzach w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Kielcach, Łodzi czy Bełchatowie można było spotkać kwestarzy z puszkami zbierającymi pieniądze na rzecz ratowania zabytkowych grobów i kaplic. Także między Łodzią a Warszawą nie brakowało nekropolii, na których przeprowadzano zbiórki. Niekwestionowanym liderem na terenie diecezji okazał się Łowicz. Podczas 12. zbiórki, organizowanej przez łowicki oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, 170 kwestujących zebrało ponad 25 tys. zł. Zbiórka została przeprowadzona 31 października oraz 1 listopada na cmentarzach Emaus i Dobrego Pasterza, na cmentarzu katedralnym oraz ewangelicko-augsburskim przy ul. Blich.
Wśród kwestarzy byli m.in. członkowie PTTK, włodarze miasta i powiatu, przedstawiciele stowarzyszeń. Bardzo liczną grupę stanowili uczniowie SP nr 2 razem z nauczycielami oraz Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 na Blichu. Wśród kwestujących były osoby w łowickich strojach ludowych. Warto przypomnieć, że dotychczas dzięki hojności darczyńców w Łowiczu udało się wyremontować 15 grobów. Z zeszłorocznej kwesty odnowiono na cmentarzu katedralnym nagrobek Kazimierza Maurycego Drogoszewskiego, polskiego entomologa, profesora i nauczyciela przyrody w gimnazjum w Łowiczu, lekarza weterynarii. Mogiła ma wielką wartość historyczną. Zaprojektowana i wykonana została przez znakomitego łowickiego artystę Zdzisława Pągowskiego.
– Jeszcze nie zapadła decyzja, który z zabytkowych grobowców zostanie poddany remontowi. Pod uwagę branych jest kilka mogił na cmentarzach Emaus lub ewangelicko-augsburskim. Bardzo dziękujemy wszystkich osobom, które wzięły udział w zbiórce. Zaufanie, jakim jesteśmy obdarzeni, motywuje nas do dalszych działań – mówi Jacek Rybus, łowicki przewodnik PTTK, zaangażowany od początku w organizację kwesty.
Za hojność dziękowali także Stowarzyszenie „Fabryka Feniksa”, parafia Matki Bożej Pocieszenia oraz miasto Żyrardów – inicjatorzy kwesty przeprowadzonej w Żyrardowie. Tamtejsza zbiórka, odbywająca się pod hasłem: „Ratujmy naszą historię od zapomnienia”, także okazała się rekordowa. Wolontariuszom udało się zebrać do puszek 12 827 zł. Pieniądze przeznaczone będą na renowację ogrodzenia otaczającego pomnik Teodora Nakielskiego. Z pieniędzy z poprzednich dwóch zbiórek udało się odtworzyć mocno zniszczone popiersie oraz odrestaurować podstawę pomnika. Warto wspomnieć, że w ciągu 15 lat poddano konserwacji szereg zabytkowych, chylących się ku upadkowi nagrobków. Wśród odrestaurowanych znalazły się m.in. pomnik Fridy i Wilhelma Leopoldów z 1882 r., nagrobek Edmunda Orlika, byłego prezydenta Żyrardowa, a także grób małej Marie Marcellin, wnuczki Karola Dittricha, jednego z twórców żyrardowskiej fabryki lnu.
Na odnowienie czeka jeszcze prawie 200 zabytkowych nagrobków, które wymagają natychmiastowej konserwacji. Sukcesem okazała się także kwesta na skierniewickich cmentarzach. Zbiórkę po raz 22. zorganizowało Towarzystwo Przyjaciół Skierniewic. Ponad 57 wolontariuszy przez trzy dni zebrało rekordową sumę 17 933,91 zł. Wśród kwestarzy byli: samorządowcy, politycy, radni, ludzie kultury i sztuki, harcerze oraz znani skierniewiczanie. Od lat dzięki zbieranym datkom udaje się poddawać renowacji najstarsze nagrobki na cmentarzu przy kościele św. Stanisława, najstarszej miejskiej nekropolii. Także mieszkańcy Kutna i Krośniewic zbierali pieniądze do puszek. Kwestę prowadziło Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej. Na cmentarzu parafialnym w Kutnie była to 19. zbiórka, w Krośniewicach – 7. Dzięki hojności kutnian udało się zebrać 18 140 zł. W Krośniewicach na ratowanie starych grobów uzyskano 6389 zł. – Pieniądze zostaną przeznaczone na ratowanie starych nagrobków, które wymagają pilnych prac remontowych i konserwatorskich na cmentarzu parafialnym w Kutnie i Krośniewicach. Odrestaurowane groby niech będą dla nas wszystkich powodem do dumy i przykładem poszanowania dla pamiątek przeszłości naszej małej ojczyzny – mówi Elżbieta Żółtowska, koordynatorka kwesty w Kutnie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się