– Najczęściej te najbardziej wyszukane nagrobki, robione na zamówienie według projektów rodziny, niosą za sobą tragiczne historie... Zmarłym wybór płyty czy anioła nie robi różnicy, ale żywym daje do myślenia – mówi pan Jerzy, właściciel jednego z zakładów kamieniarskich w diecezji.
Kwesty cmentarne prowadzone w czasie listopadowych odwiedzin nekropolii służą temu, by ocalić od zapomnienia nagrobki tych, którzy zasłużyli się dla miasta, miejscowości, a nie mają już żyjących krewnych. Są też pomniki, które niosą ze sobą historię – widoczną w kamieniu, rzeźbach, literach czy dekoracjach. Te na pierwszy rzut oka informują o tym, kto spoczywa w danym miejscu, ale też jak zasłużył się dla lokalnej społeczności. Jednak to, co widoczne, czasem ma przysłużyć się nie zmarłym, a żyjącym – skłonić do refleksji, poznania historii, tajemnicy życia, działalności i przemijania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.