Młodzież z "Klasyka" i z niemieckiego gimnazjum wspólnie realizowała program "Korzenie zła - wczoraj i dziś", poświęcony II wojnie światowej.
Po przerwie spowodowanej pandemią w Klasycznym LO im. ks. S. Konarskiego po raz szósty gościła grupa młodzieży i nauczycieli z zaprzyjaźnionego Missionsgymnasium St. Antonius Bardel z Bad Bentheim w Niemczech. W tym roku uczniowie wspólnie realizowali projekt "Korzenie zła - wczoraj i dziś", poświęcony tematyce II wojny światowej. W programie znalazły się nie tylko warsztaty dotyczące nienawiści, ksenofobii, propagandy i nazizmu, ale także trzydniowa wycieczka do Gdańska, gdzie licealiści i ich goście odwiedzili Muzeum II Wojny Światowej, Westerplatte oraz budynek Poczty Polskiej. Jeden dzień młodzież spędziła w muzeum Stutthof, w byłym nazistowskim obozie koncentracyjnym. Efektem końcowym projektu były przygotowana przez uczniów wystawa fotograficzna oraz film będący relacją ze wspólnie spędzonego czasu.
Dzięki wizycie gości z Niemiec uczniowie "Klasyka" mogli poprawić swoje umiejętności językowe, zawrzeć nowe przyjaźnie, a także poznać bliżej swoich sąsiadów. Jak podkreślały obie strony, pomimo pewnych różnic kulturowych i trudnej polsko-niemieckiej historii wspólne pochylenie się nad projektem stworzyło przestrzeń do budowania więzi, zawiązywania przyjaźni i przez to przeciwdziałania zjawiskom, które miały miejsce w przeszłości.
- Poprzez realizowany projekt poznaliśmy II wojnę światową z polskiej perspektywy. Szczególnie w obozie koncentracyjnym Stutthof można było doświadczyć okrucieństwa tamtych czasów - wyznała Marlene Heinink. - Osobiście bardzo to przeżyłam, do krematorium nie dałam rady wejść. Było dla mnie straszne wyobrazić sobie, jak wielu ludzi straciło tam życie i co się z nimi stało. Wolnemu człowiekowi ciężko jest to pojąć i zrozumieć, co przeżywali ci ludzie. Muzeum II Wojny Światowej uświadomiło mi, jak dobrze nam się obecnie żyje i jak strasznym czasem była wojna, szczególnie na ziemiach polskich. Sądzę, że każdy młody człowiek musi znać tę historię i myśleć o tym, aby to zło, jakie niesie ze sobą wojna, już nigdy się nie powtórzyło. Trzeba bardzo świadomie używać własnego rozumu. Aby przeciwdziałać takim zjawiskom, należy również innym szkołom umożliwiać realizowanie takich wymian szkolnych, aby usuwać i likwidować wzajemne uprzedzenia. Ludzie muszą wiedzieć, że każdy człowiek ma prawo do takiego samego traktowania - dodała.
Podobnego zdania był Yorieck Kellner. - Poprzez rozmowy z partnerami z wymiany oraz życie i przebywanie w polskich rodzinach możemy lepiej rozumieć się nawzajem, gdyż zyskuje się w ten sposób inną perspektywę na wiele tematów. Sądzę, że takie wymiany szkolne są idealnym przykładem na to, jak pozbywać się nienawiści i uprzedzeń. W rozmowie z moim partnerem z wymiany doszliśmy do wniosku, że nie wystarczy wziąć udziału tylko w jednej wymianie. W wielu szkołach powinny być realizowane takie projekty, szczególnie pomiędzy krajami, które łączy trudna historia - podkreślił.
Wiosną młodzież z "Klasyka" złoży rewizytę swoim kolegom i koleżankom z Niemiec. Polsko-niemiecką wymianę młodzieży koordynowały Iwona Stanowska i Beata Januszkiewicz, nauczycielki języka niemieckiego. Wymiana dofinansowywana jest przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży.
O wymianie i poszukiwaniu sposobów budowania poprawnych sąsiedzkich relacji w 47. numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego" na 27 listopada..