„Węgla nie było, nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie. Zrobiliśmy wszystko tak, jak miało zostać zrobione, a nadal nie ma informacji zwrotnych od kopalń i spółek węglowych. Szkoda tylko, że cierpią mieszkańcy...” – napisali pracownicy kutnowskiego magistratu.
Sezon grzewczy w wielu miastach rozpoczął się w październiku. Do tej pory okres jesienno-zimowy nie dawał się mocno we znaki, jednak synoptycy zapowiadają, że czekają nas mróz, obfite opady śniegu i zimy „jak za dawnych lat”. Choć wielu mieszkańców regionu twierdzi, że podchodzi do tego z dużym dystansem, jednocześnie nie ma osoby, która nie przejmowałaby się tym, czy wystarczy opału na zimę. Węgiel pojawia się i znika, a czasem zdarza się, że pozostaje tylko na niego czekać... W niekomfortowej sytuacji znalazło się m.in. miasto Kutno, a w wielu miejscowościach nie uda się sprowadzić węgla na czas i zapewnić spokoju mieszkańcom. A gdy sytuacja zdaje się już być pod kontrolą, na horyzoncie pojawiają się oszuści.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.