Trwa Adwent. Czekając na dzień przyjścia na ziemię Zbawiciela, razem z Miriam i wiernymi, z płonącymi światłami rozświetlającymi mrok, śpiewaliśmy: „Bądź nam obroną, Bogarodzico, gdy się błąkamy w ciemności. Do światła wiary prowadź na nowo drogą świętości”.
Oczekiwaniu na Boże Narodzenie towarzyszy bardzo wiele znaków: Msza roratnia, świeca symbolizująca Matkę Bożą, wieńce adwentowe, a także rekolekcje. W wielu wspólnotach realizowany jest program przygotowany przez „Małego Gościa Niedzielnego”. Wszędzie tam podczas porannych modlitw wierni wraz ze św. Joachimem, dziadkiem Pana Jezusa, poznają historię zbawienia, dzieje postaci i wydarzenia opisane w Piśmie Świętym.
– W ten sposób możemy sobie przypomnieć, jak to było z narodzeniem Jezusa Chrystusa, mamy możliwość wrócić do tego, co jest ważne, fundamentalne, to jest do miłości, i w ten sposób świadomie oczekiwać na przyjście Pana. W poniedziałki, środy i piątki bywa w naszym kościele większa liczba dzieci. Po Roratach czeka na nich ciepłe kakao – mówi ks. Paweł Olszewski, wikariusz parafii katedralnej. Do spotkania z Jezusem przez opowieści św. Joachima przygotowują się także dzieci w parafiach ojców pijarów w Łowiczu czy Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej. W obu wspólnotach z materiałów duszpasterze korzystają od lat.
Plansze z podobizną dziadka Pana Jezusa można spotkać także w parafii Miłosierdzia Bożego na Zadębiu. Tamtejsza wspólnota podczas rekolekcji odbywających się pod hasłem: „Kościół nadzieją rodziny”, głoszonych przez proboszcza parafii ks. Roberta Kwatka, odkrywa także, dlaczego miłość często jest pozorna, bezradna, niewystarczająca. – Rekolekcje mają doprowadzić do tego, byśmy zrozumieli, jak wielkim darem zostaliśmy obdarzeni przez Boga w akcie stworzenia i odkupienia. Po grzechu pierworodnym pierwsi rodzice zostali pozbawieni kontaktu z Bogiem, musieli opuścić raj.
Bóg, stwarzając kobietę, chciał, by ona wraz z miłością macierzyńską mogła przekazywać miłość Bożą z człowieka na człowieka. Gdy szatan uderzył w Ewę, chciał, by – przekazując życie – przekazywała także grzech, a nie światło Boże. Dlatego też musiało przyjść na nowo Światło z nieba – wielki dar, którym został zaskoczony szatan – mówił ks. Kwatek. Do końca Adwentu będziemy odwiedzać parafie diecezji, modląc się w nich z wiernymi. O kolejnych miejscach będziemy pisać na bieżąco na: lowicz.gosc.pl, a także w następnym numerze „Gościa Łowickiego”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się