Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Żyjcie jego wiarą

Miniony rok dla mieszkańców i wiernych Bolimowa był wyjątkowy z powodu dwóch ważnych wydarzeń. Najpierw miejscowość na powrót stała się miastem, a potem „wprowadził się” tam wyjątkowy i wpływowy człowiek, na którego protekcję liczy wiele osób.

W ostatnią niedzielę Adwentu do parafii w Bolimowie zostały uroczyście wprowadzone relikwie patrona Polski św. Andrzeja Boboli. Święty wkroczył najpierw do kościoła parafialnego pw. Świętej Trójcy. Relikwie wnieśli świeccy, którzy od dawna zabiegali o sprowadzenie jego szczątków. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. Na liturgię przybyli ojcowie jezuici, a także druhowie OSP ze swoimi sztandarami. W świątyni przygotowano specjalną dekorację. Warto wspomnieć, że przed instalacją relikwii wykonano sztandar dedykowany świętemu.

Przybył tutaj i zostanie

W homilii hierarcha wiele miejsca poświęcił jedności. Jak mówił, Chrystus w Wieczerniku przed męką modlił się za tych, którzy staną się fundamentami Kościoła. Modlił się, aby byli jedno. Jako wzór podawał Trójcę Świętą. I taki ideał jedności pragnie zaszczepić w serca swoich uczniów, aby oni kontynuowali dzieło jedności Kościoła, jedności świata, jedności ludzi między sobą.

– Jedność można zbudować na pokoju, miłości wzajemnej, przebaczeniu. Nie da się jej zbudować na kłamstwie, na tym, co niszczy ludzi między sobą. Naszym znakiem jedności jest chrzest święty. Dlatego dziś wszyscy będziemy mówić „Ojcze nasz” – mówił biskup.

Kaznodzieja podkreślił, że w Bolimowie pragnienie bliskości, jedności znane było od wieków, od 1390 r., kiedy powstało miasto, i potem, na przestrzeni dziejów, kiedy zamieszkiwali je ludzie różnych narodowości i religii. – Tu była jedność, ludzie się rozumieli, potrafili sobie przebaczać, wspólnie budowali przyszłość. Znakiem jedności był dynamiczny rozwój miasta. I tak było aż do momentu, gdy ten, który nie chciał jedności Polaków, podzielił ich podczas zaborów. Odebrał wam prawa miejskie, dumę waszego miasta i sprawił, że wspaniałe perspektywy zaczęły podupadać. Gdy mówimy dziś o jedności, staje przed nami św. Andrzej Bobola, staje gorliwy apostoł jedności. Staje przed nami wielki syn św. Ignacego Loyoli. Staje ten, którego bolało, że narody są podzielone, a jeszcze bardziej bolało go, że chrześcijanie są podzieleni, że się zabijają. Jego przelana krew woła o jedność. Dziś święty, który w relikwiach przybył z Warszawy do Bolimowa, staje wśród was jako zatroskany o jedność, o pokój. Przybył tutaj i zostanie. Stąd, z parafii Świętej Trójcy, przeniesiemy go do kościoła św. Anny. Tam stanie się kolejnym mieszkańcem Bolimowa. Tutaj, w waszym mieście, niech będzie orędownikiem, przykładem wyznawania wiary. On, który umierał w strasznych cierpieniach, przebaczył swoim katom i prosił o przebaczenie. Niech będzie obecny nie tylko w relikwiarzu. Żyjcie jego wiarą, jego miłością do Kościoła, troską o jedność. Dbajcie o jedność w waszych wspólnotach i rodzinach – prosił bp Dziuba.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy