– Miłe, gdy ludzie na nas patrzą, robią sobie z nami zdjęcia. Fajnie też pochodzić w koronie, królewskim stroju, ale ważniejsze jest, do Kogo przyprowadzamy tyle osób. To duże wyróżnienie, wszak to Jezus nas tu zgromadził – mówi Marek Puszcz, wcielający się w Króla Kacpra.
Z roku na rok przybywa chętnych, którzy w uroczystość Objawienia Pańskiego, zakładają korony, przebierają się za postacie biblijne i wędrują – nie tylko wokół parafii, ale ulicami miast i miejscowości. Często łączą w ten sposób wspólnoty parafialne i miejskie, angażują szkoły, przedszkola, stowarzyszenia i organizacje. Współpraca owocuje wspaniałym widowiskiem, które jednocześnie jest publicznym wyznaniem wiary. – To nie są kościelne przebieranki tylko radosny, żywy Kościół, którego zadaniem jest nieść Miłość, pokój i dzielić się Dobrą Nowiną – mówi Karol Jaceszek, żyrardowianin. Ewangelię wierni diecezji łowickiej głosili m.in. na ulicach Żyrardowa, Rawy Mazowieckiej, Kutna, Łęczycy, Łowicza, Sochaczewa, Brochowa, Żychlina. Niezależnie od koloru założonej korony, symbolizującego przynależność do świty wybranego Mędrca – cel był jeden – oddać pokłon Dziecięciu. A do stajenek, zgodnie z tegorocznym hasłem orszaków, prowadziła ich gwiazda.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.