Kapłani i wierni stają murem za św. Janem Pawłem II. Zgodnie przyznają, że nie chodzi o jakiś fanatyzm, zaślepienie czy podwójne standardy, ale o prawdę jego życia i nauczania, które teraz próbuje się dyskredytować.
W niedzielę 12 marca w parafiach pojawiły się ozdobione kwiatami portrety papieża Polaka. W wielu świątyniach, w których znajdują się jego relikwie, odmawiano litanię jemu dedykowaną. Tak było choćby w Rawie Mazowieckiej, gdzie proboszczowie wszystkich parafii w mieście sprawowali w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP Mszę św. dziękczynną za życie i posługę św. Jana Pawła II.
Znicze pod pomnikami
Eucharystii przewodniczył ks. Konrad Świstak, proboszcz parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Homilię wygłosił ks. Bogumił Karp, dziekan rawski. Przy ołtarzu stanął także o. Wojciech Adamczewski, przeor i proboszcz parafii pasjonistów. W relikwiach obecny był św. Jan Paweł II.
W liturgii uczestniczyło wielu wiernych, wśród których byli parlamentarzyści i samorządowcy. W homilii kaznodzieja zacytował oświadczenie księży dziekanów diecezji łowickiej, w którym duchowni wraz z biskupem ordynariuszem uznali za moralny obowiązek przypomnienie bogatego nauczania i świadectwa życia, jakie pozostawił Jan Paweł II. Ksiądz Karp przypomniał też słowa z Ewangelii św. Marka o odrzuconym proroku, który tylko w swojej ojczyźnie może być tak lekceważony. Wspomniany fragment kapłan odniósł do papieża Polaka. Ksiądz dziekan przypomniał także prośbę Jana Pawła II do rodaków, aby „pamiętali o nim za życia i po śmierci”. – Jeśli zapomnimy o naszym papieżu Polaku, to „kamienie wołać będą za nas” – mówił ks. Karp.
Po błogosławieństwie wszyscy zebrani procesyjnie, z relikwiami papieża, udali się pod pomnik św. Jana Pawła II, odmówiono Litanię do św. Jana Pawła II. Przed złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy rawianie zaśpiewali „Barkę”.
Ksiądz Karp podziękował wiernym za udział i modlitwę. Zwrócił się też do zebranych z prośbą, „by odpowiedzią na niecne oskarżenia była modlitwa” za wstawiennictwem św. Jana Pawła II oraz pogłębianie wiedzy o jego nauczaniu.
Także mieszkańcy Łowicza zapalili znicze i złożyli kwiaty przy pomniku św. Jana Pawła II. W ten sposób oddali hołd papieżowi i stanęli w obronie jego świętości. Spotkanie zostało zainicjowane przez NSZZ „Solidarność” oddział w Łowiczu. Związek wydał też komunikat w tej sprawie, w którym czytamy: „Papież Jan Paweł II miał ogromne znaczenie na powstanie NSZZ »Solidarność«, a w jej konsekwencji na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego tej brutalnej napaści opartej na wątpliwych podstawach dopuszczają się osoby korzystające z wolności, którą w ogromnej mierze dzięki Niemu wywalczyliśmy” – czytamy w stanowisku Komisji Krajowej NSZZ „S”. „Nie możemy pozostać obojętni wobec bezprecedensowego ataku na św. Jana Pawła II, tym bardziej że podstawy oskarżeń są wątpliwe i wzywamy do natychmiastowego zaprzestania tej ohydnej napaści. Wnikliwy proces kanonizacyjny bez najmniejszych wątpliwości wykazał świętość Jana Pawła II” – napisano.
Prawda niestraszna
Cel promowania świętości Jana Pawła II i zgłębiania jego nauczania przyświecał także młodzieży i nauczycielom Katolickiego Publicznego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jana Pawła II w Rawie Mazowieckiej, którzy wraz ze swoim dyrektorem ks. Konradem Świstakiem udali się z pielgrzymką do Rzymu. W programie duchowego wyjazdu były: zwiedzanie najważniejszych rzymskich świątyń, w tym bazyliki św. Piotra, modlitwa przy grobie Jana Pawła II, a także poznawanie nauczania papieża Polaka. Każdy z pielgrzymów otrzymał jeden z dokumentów napisanych przez świętego. – Nawiedzając rzymskie świątynie, przemierzając tamtejsze ulice, opowiadałem młodzieży o świętych, którzy nie byli bez grzechów. Przywoływałem św. Piotra, zdrajcę, św. Pawła, mordercę, św. Augustyna, hulakę, i innych, którzy nie byli bezgrzeszni, a mimo to Kościół wpisał ich do kanonu, bo przez całe swoje życie, a niektórzy tylko przez jego część przylgnęli do Boga i przebywali z Nim, On stał się w ich życiu pierwszą i jedyną miłością – mówił ks. Świstak.
Kapłan opowiedział także o swoich spotkaniach ze św. Janem Pawłem II, do których doszło dwa razy w Rzymie i raz w Łowiczu. – On dla mnie był i będzie świętym człowiekiem, który nie bał się prawdy, którego Bóg obdarzył wielkimi łaskami i niezwykłą wiarą. Dlatego też ze spokojem czekam na dalsze badania, dociekania, wyniki prac. Jeśli nawet zgrzeszył, coś zaniedbał, późnej z determinacją z tym walczył. A to tylko kolejny dowód na jego wielkość, która, niewykluczone, w słabości się doskonaliła – dodał ks. Świstak.
Portrety papieża w otoczeniu ołtarza pojawiły się również w parafiach w Żyrardowie i Głownie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się