W pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała w parafii na skierniewickim Widoku przypada odpust. Tego dnia obchodzona jest uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, a pod takim wezwaniem ta parafia został erygowana 38 lat temu. W tym roku mija 20. rocznica konsekracji świątyni.
Przywołując moment przebicia włócznią boku ukrzyżowanego Jezusa, kaznodzieja podkreślił, że dzięki temu możemy zajrzeć do wnętrza Najświętszego Serca, z którego nie tylko, i to natychmiast, wypłynęła krew i woda wówczas, tamtego dnia, lecz nadal wypływają łaski związane z białym i z czystym jak woda sakramentem chrztu i z czerwonym jak krew ofiarna Nieskalanego Baranka sakramentem Eucharystii. Przebicie Serca Jezusa uświadamia nam, że w Jezusie płynie woda i pulsuje krew także wtedy, gdy stojącym pod krzyżem wydaje się, że już wszystko w Nim zamarło. Czy dziwi nas to? Nie powinno! Dlaczego? Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać – mówi Bóg – ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju. Tak mówi Pan, który ma litość nad nami (por. Iz 54,10), a świadectwo Jego jest prawdziwe i dla wielu przekonywające.
Zajrzenie w otwarte Serce Jezusa doprowadza nas do stwierdzenia, że jest w Nim miłość, miłość i jeszcze raz miłość – miłość, która wszystko znosi, wszystko przetrzyma, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję i która nigdy nie ustaje. (…) Najświętsze Serce Pana Jezusa jest Sanktuarium Nowego Przymierza – miejscem Najświętszym. (…) Jeżeli dzięki Najświętszemu Sercu Pana Jezusa widzimy jak bardzo Bóg nas umiłował, to i my winniśmy miłować się wzajemnie. Koniec. Kropka. Postulat miłowania nie podlega żadnej dyskusji. Dyskusji może jedynie podlegać "jak miłować?", "gdzie się uczyć miłości?", "jak do niej dorastać?", "jakimi drogami się ku niej nawracać?" (…) Jeśli mamy miłować, to nie możemy żyć w ciemnościach grzechu z dala od światłości Serca Pana Jezusa, w którym jest gorejące ognisko miłości. Jeśli chcemy kochać ogniem miłości, to trzeba nam w naszej gorliwości zapalać się codziennie od tego gorejącego ogniska miłości Bożej oraz codziennie czerpać ze skarbnicy Serca Pana Jezusa skarby sprawiedliwości i miłości. Jeśli chcemy stawać się dla innych ludzi cierpliwymi i o wielkim miłosierdziu, to najpierw trzeba nam samym przylgnąć do Serca Pana Jezusa, aby doświadczyć dobroci Jego i pełni Jego miłości. Jeżeli nie chcemy bezsensownie ranić innych, trzeba nam zajrzeć w otwarte Serce Pana Jezusa i wniknąć w bezdenną głębinę cnót wszelkich. Jeśli w imię miłości mamy stać się zdolnymi do przebaczania sobie nawzajem, to warto mieć na uwadze prawdę, że to właśnie z pełni Serca Pana Jezusa każdy z nas otrzymał przebaczenie jako owoc przebłagania za grzechy nasze i że to właśnie w Sercu Pana Jezusa jest źródło chrześcijańskiego życia, ewangelicznych postaw i wszelkiej naszej świętości.
Bezpośrednio po Mszy św. nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, przed którym zostało odprawione nabożeństwo czerwcowe zakończone procesją wokół kościoła. Przed Bogiem ukrytym w Najświętszym sakramencie niesiono sztandary, różaniec. Nie zabrakło bielanek, które sypiąc kwiaty, szeptały: "Święty, święty, święty".
Po wejściu do świątyni wierni odśpiewali Te Deum, po którym kapłan udzielił wiernym błogosławieństwa. Gros osób nie opuściło świątyni, ale nadal adorowało Jezusa, który pozostał na ołtarzu. Przez całą noc w parafii trwała w milczeniu adoracja Najświętszego Sakramentu „sercami naszymi przy Sercu Pana Jezusa”. Przy Jezusie czuwali: Róże Różańcowe Rodziców, oaza młodzieżowa i Liturgiczna Służba Ołtarza, Odnowa w Duchu Świętym, asysta kościelna, Wojownicy Maryi i Męski Różaniec, Domowy Kościół, Wspólnota Sychar, Wspólnota Krwi Chrystusa, rodziny przyjmujące do swych domów kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, a także wspólnota Kół Żywego Różańca.