W sobotę 8 lipca z Łowicza wystartowała VIII Sztafetowa Pielgrzymka Biegowa na Jasną Górę. Uczestnicy dotrą do celu w niedzielę nad ranem. Obok prywatnych intencji mają także jedną wspólną, którą jest zdrowie Anety Staszewskiej, żony funkcjonariusza łowickiego więzienia. Kobieta walczy z nowotworem złośliwym.
Zgodnie z tradycją biegacze wyruszyli ze Starego Rynku. Przy pomniku św. Jana Pawła II żegnali ich: Krzysztof Jan Kaliński, burmistrz Łowicza, kpt. Jarosław Dylewski, zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Łowiczu, o. Marceli Gęśla, bernardyn, były kapelan łowickiej jednostki penitencjarnej, a także członkowie rodzin, przyjaciele i znajomi.
– Biegniecie na Jasną Górę w dzisiejszym laicyzującym się świecie. Bardzo jest to istotne, że służby mundurowe nie wstydzą się, przez cały dzień, w upale przyznawać do wiary. Jesteśmy miastem prymasowskim, dobrze, że wam się chce, że jesteście zdeterminowani i że w ten sposób chcecie wypraszać łaski dla siebie i swojej koleżanki – mówił burmistrz. Włodarz prosił biegaczy, by będąc przed tronem Czarnej Madonny poprosili także o deszcz. Przed startem biegaczy pobłogosławił były kapelan.
Pierwszy etap pokonali wszyscy biegacze.W tym roku w sztafecie uczestniczy 18 osób. W grupie tej są funkcjonariusze Zakładu Karnego w Łowiczu, strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu oraz zaprzyjaźnieni biegacze. Do pokonania mają ponad
Pomysłodawcą pielgrzymki jest Ernest Polit, funkcjonariusz Zakładu Karnego w Łowiczu, który jako jedyny wziął udział we wszystkich edycjach.