Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nie będę wołać „Mateczko!”

Spotykają się codziennie, by prosić w intencjach własnych i bliskich osób, a także tych, których w życiu jeszcze nie spotkali. Wszyscy ufają, że modlitwa przynosi owoce.

Dzieci, młodzież, Liturgiczna Służba Ołtarza, koła różańcowe, róże rodziców, dziadków... To tylko kilka wspólnot z diecezji, które od 1 października modlą się w intencjach świata, ojczyzny, rodzin, parafii, za tych, którzy potrzebują modlitwy, i tych, którzy nigdy o nią nie proszą lub uważają, że nie jest im potrzebna. Dziękują, przepraszają, proszą. – To zdecydowanie mój ulubiony rodzaj biżuterii. Paciorki na dłoni i w dłoni. Bransoletkę z różańcem dostałam od babci na osiemnastkę. Wtedy nie doceniałam jej potencjału. Dziś, prawie 10 lat później, jest moim nieodłącznym elementem zarówno stroju, jak i dnia. Gdy tylko mam wolną chwilę, od razu palce wędrują na nią, a w głowie, na ustach nieustanne „Zdrowaś...” – mówi Magdalena Gołębiewska z Żyrardowa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy