Miłość ma współbrzmieć

Jezus pokazał nam całym swoim życiem, co znaczy kochać Boga i bliźniego. Jezus, w którym wypełniło się prawo i prorocy, zawisł na krzyżu, przez który najpełniej objawił miłość Bożą - tę miłość do końca, miłość, która ofiaruje siebie i daje życie. Jezus ciągle obdarowuje nas swoją miłością - doświadczamy jej zwłaszcza w Eucharystii.

Z Ewangelii św. Mateusza (Mt 22, 34-40)

«Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden
z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»

On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».

Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam kolejną odsłonę sporu elity religijnej Izraela z Jezusem. Stawiają Jezusowi różne pytania, żeby podchwycić Go w mowie, znaleźć jakiś powód do oskarżenia. Tym razem pytanie zadaje uczony w Prawie: „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?”. Warto podkreślić, że obok Dekalogu, na Prawo Izraela składało się 613 przepisów (248 nakazów oraz 365 zakazów). Wśród uczonych żydowskich toczyły się różne dyskusje na temat ustanowienia pewnej hierarchii i porządku wśród tych przepisów. Uczony w Prawie chce, żeby Jezus wskazał te najważniejsze przykazania po to, by zbytnio nie skupiać się na zachowywaniu tych mniej ważnych, pomijając to, co jest istotą Prawa.

Jezus, znając serca uczonych i faryzeuszów, nie unika konfrontacji z nimi. Odpowiadając na to pytanie, Jezus przywołuje dwa teksty starotestamentalne. Najpierw nawiązuje do codziennej modlitwy Izraelitów „Szema Izrael”. Pochodzi onaz Księgi Powtórzonego Prawa: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję” (Pwt 6,4-6). Następnie Jezus przywołuje cytat z Księgi Kapłańskiej: „Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!” (Kpł 19,18).

Nowością, którą Jezus proponuje jest połączenie tych przykazań: „Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy”. Przykazanie miłości Boga i bliźniego jest źródłem, z którego wywodzi się cała reszta. Przecież Bóg z miłości stworzył świati człowieka. Miłość sprawiła, że Bóg nawiązał z człowiekiem dialog, zawarł przymierze.
Z miłości Bóg zesłał swojego Jednorodzonego Syna na świat, aby „każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Jezus pokazał nam całym swoim życiem, co znaczy kochać Boga i bliźniego. Jezus, w którym wypełniło się Prawo i Prorocy, zawisł na krzyżu, przez który najpełniej objawił miłość Bożą – tę miłość do końca; miłość, która ofiaruje siebie i daje życie. Jezus ciągle obdarowuje nas swoją miłością – doświadczamy tej miłości zwłaszcza w Eucharystii.

Miłość to jedyna i najbardziej właściwa odpowiedź, jaką człowiek może dać Bogu, który jest Miłością i ciągle kocha nas  nieskończoną, niezgłębioną, wierną miłością. Miłość nadaje sens i cel naszemu życiu. Bowiem jest w nas głęboko zakorzenione pragnienie, aby kochać i być kochanym.

Miłość do Boga i do bliźniego w naszej codzienności ma współbrzmieć. To przykazanie jest nierozdzielne. Św. Jan Apostoł pisze: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego” (1 J 4,20-21).

Św. Augustyn zaś zachęca: „Miłość porusza się na dwóch nogach: jedną z nich jest miłość do Boga, drugą miłość do ludzi. Rób wszystko, żebyś nie kuśtykał, ale biegnij na obu aż do samego Boga”.

Miłość, do której wzywa nas Jezus, to nie tylko uczucia, piękne słowa, deklaracje. Ta miłość ma mieć odzwierciedlenie w naszych wyborach, decyzjach. Jeśli będzie wzrastała we mnie miłość do Boga, to inaczej będę patrzył na modlitwę, Mszę świętą, życie sakramentalne – nie tyle jak na obowiązek, ale jak na spotkanie z Bogiem, który jest Osobą i kocha mnie. Im więcej będzie we mnie miłości do Boga, to również na przykazania będę patrzył nie tylko jako na zbiór nakazów i zakazów, lecz na drogowskazy dane przez Boga, bym dobrze żył i osiągnął zbawienie.

Nasza miłość do Boga sprawdza się w miłości do bliźniego. Ta miłość wyraża się w konkretach, w tym, co czynię dla drugiego. To są przede wszystkim codzienne, zwyczajne gesty i uczynki. Może się ona wyrażać w trosce o dobro kogoś bliskiego, służbie innym, bliskości im okazywanej, współczuciu. Można byłoby podawać jeszcze wiele innych przykładów. Wiemy dobrze, że miłość bliźniego możemy okazywać na tysiąc różnych sposobów.

Każdy dzień, który otrzymuję z Bożej Opatrzności i Jego Miłości jest mi dany i zadany, abym kochał Pana Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. A bliźniego swego jak siebie samego. Warto każdego wieczora zapytać siebie: Jak wypełniam przykazanie miłości w swojej codzienności?

Takie jest prawo miłości, które dał Pan.
Takie jest prawo miłości, jest kluczem do nieba bram.
Takie jest prawo miłości i jego strzeżmy,
I miłość wszystkim dokoła ze sobą nieśmy”.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..