Nowy numer 17/2024 Archiwum

Czas męczenników się nie skończył

Ulicami Łowicza przeszła procesja z relikwiami św. Wiktorii. W Narodowe Święto Niepodległości odbyły się uroczystości ku czci patronki Łowicza i diecezji.

Centralne uroczystości rozpoczęły się w kościele Świętego Ducha. Podczas krótkiego nabożeństwa zaprezentowani zostali obok św. Wiktorii także inni patronowie dnia. Po modlitwie wyruszyła procesja z relikwiami świętej patronki. Procesji w tym roku przewodniczył bp Marek Marczak, biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej.

W drodze prowadzone były rozważania oraz śpiew. Relikwiarz nieśli: Męskie Koło Różańcowe z parafii Chrystusa Dobrego Pasterza, Wojownicy Maryi rejon skierniewicki, Grupa modlitewna Ojca Pio i Wspólnota Misyjna bł. Bolesławy Lament z parafii Świętego Ducha, koła Żywego Różańca z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Neokatechumenat z parafii katedralnej, Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym "Kana" z parafii pijarskiej, uczniowie z Zespołu Szkół im. ks. S. Konarskiego w Skierniewicach, siostry zakonne, Konfraternia św. Wiktorii, władze miasta i powiatu. W barwnej procesji tuż za krzyżem niesiona była wielometrowa biało-czerwona flaga, za którą podążały chorągwie, poczty sztandarowe szkół, zakładów pracy, organizacji.

Czas męczenników się nie skończył

Na uroczystości do Łowicza przybyli także księża infułaci z Gniezna, prałaci wszystkich kapituł, łowiccy alumni WSD, siostry zakonne, a także przedstawiciele Duszpasterstwa Akademickiego "Beczka" z Krakowa i młodzież biorąca udział w Diecezjalnym Dniu Młodych oraz przedstawiciele środowiska Polskiego z Litwy.

Po dotarciu uczestników na Stary Rynek przy śpiewie hymnu narodowego na maszt została wciągnięta flaga narodowa. Później za ojczyznę, miasto i diecezję modlili się starosta, burmistrz i biskup ordynariusz, który udzielił także błogosławieństwa na cztery strony świta relikwiami św. Wiktorii.

Czas męczenników się nie skończył Czas męczenników się nie skończył

W katedrze łowickiej została odprawiona uroczysta Eucharystia, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił  abp senior archidiecezji łódzkiej Władysław Ziółek.

– Przeżywamy doroczną uroczystość patronki, św. Wiktorii. Dzieli nas od jej śmierci niemal 1700 lat, ale to ten sam Kościół, ta sama wiara, choć może inaczej świadczona, to ta sama wspólnota ludzi ochrzczonych, która wędruje przez świat. Dobrze, że dzisiaj możemy wokół św. Wiktorii przeżywać to podwójne święto: święto religijne i święto narodowo-społeczne. W tym duchu dziękczynienia zgromadziliśmy się tutaj – mówił na progu Mszy św. biskup Andrzej F. Dziuba.

– Męczeństwo jest i pozostanie na zawsze nieodłącznym fenomenem towarzyszącym dziejom Kościoła. Czas męczenników się nie skończył. Wciąż, jak słyszymy, chrześcijanie są prześladowani w różnych częściach świata. Dziś oddajemy cześć św. Wiktorii. Ona nie lękała się podążać mężnie za Chrystusem, w którego uwierzyła, któremu zaufała i w którym zwyciężyła. Miłość do Chrystusa była mocniejsza niż lęk. Ci, którzy zdecydowali się pójść za Chrystusem, nie mogą pozwolić sobie na okazanie jakiegokolwiek lęku. Muszą być silni, muszą być gotowi na wszystko, z pokorą wyznając, że owa moc potrzebna do wytrwania w wierze do końca nie pochodzi z nas, ale z Boga – mówił w homilii abp Ziółek.

Hierarcha zachęcał do odczytania wezwania, jakie Bóg kieruje do każdego z nas. Każdy wierzący, jak mówił, ma obowiązek świadczenia o wierze. Do tego zobowiązuje nas łaska sakramentów, które przyjęliśmy. – Trzeba i dzisiaj prawdziwego męstwa, aby dawać świadectwo, aby iść pod prąd. Trzeba także gorliwości w głoszeniu Ewangelii, trzeba pasji wiary, która przezwycięży bierność utwierdzającą w rezygnacji, że już nic nie da się zrobić – podkreślał.

– Uroczystość, którą dziś przeżywamy, kieruje także nasze myśli ku świętu niepodległości. To dzień pamięci o wszystkich, którzy swoje życie poświęcili dobru narodu. Otaczamy ich modlitewną pamięcią. Oni stali się dla nas nieśmiertelni przez swoją odwagę, wierność ideałom i bezgranicznemu poświęceniu ratowania naszej ojczyzny, ilekroć poddawana była najcięższym próbom. Wdzięczni Bogu i ludziom za dar wolności musimy dziś postawić sobie pytanie, jaka jest nasza troska o prawo ojczyste. Czy służba ojczyźnie realizowana jest przez wszystkich obywateli naszego kraju i czy przejawia się we wszystkich sektorach naszego życia? – pytał kaznodzieja.

Hierarcha przywołał słowa św. Faustyny: „Jeżeli będę dobrą zakonnicą, to będę pożyteczna nie tylko zakonowi, ale i całej Ojczyźnie”. – Nie można tej intuicji s. Faustyny pomniejszać. Ona daje nam lekcję prawdziwego patriotyzmu. Patriotami są ci, którzy troszczą się o dobro ojczyzny, strzegą jej granic, walcząc o wolność. Owszem tak, ale czy ci, którzy nie pełnią żadnych ważnych funkcji, nie mogą być także pożyteczni dla ojczyzny? Intuicja św. Faustyny może dotyczyć życia nie tylko prostej zakonnicy, ale każdego z nas – mówił.

Czas męczenników się nie skończył

Na zakończenie Eucharystii bp Dziuba wręczył dwóm siostrom zakonnym Order świętej Wiktorii. Otrzymały go: siostra Miriam Teresa Kurda i s. Anna Sondaj.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy